Śląsk Wrocław podczas obozu w Chorwacji mierzył się już z dwoma najbardziej utytułowanymi klubami w tym kraju. Najpierw przegrał 2:3 z Dinamem Zagrzeb, a potem - w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach - uległ Hajdukowi Split 1:3.
Wtorkowa potyczka z NK Domžale, siódmym obecnie zespołem słoweńskiej ekstraklasy, była szansą do pokazania się dla piłkarzy, którzy we wcześniejszych meczach grali mniej, a w trakcie rundy jesiennej pełni rolę zmienników lub występowali w rezerwach. Pojawił się też pozyskany tuż przed wyjazdem do Chorwacji Alen Mustafić, dla którego był to nieoficjalny debiut w barwach Śląska oraz testowany Bułgar Rosen Bożinow.
Pierwsza połowa to okres większej przewagi Śląska. Podobać mógł się przede wszystkim Karol Borys, który kilkoma indywidualnymi zrywami był w stanie pobudzić zespół w ofensywie. Raz po jego przebojowej akcji i przedryblowaniu kilku rywali szansę miał Mateusz Żukowski, ale zbyt długo zwlekał i finalnie obrońcy Domžale zdążyli mu przeszkodzić w oddaniu celnego strzału.
WKS objął prowadzenie w 8 minucie. Daniel Łukasik wstrzelił piłkę w pole karne z rzutu wolnego, a starający się ją wybić młody obrońca Lukas Hempt niefortunnie pokonał własnego bramkarza.
Jeszcze przed przerwą Słoweńcy zdołali wyrównać. W 35 min Mustafić będąc pod presją źle zagrał piłkę we własnym polu karnym, i zamiast zacząć kontratak, oddał ją rywalom. Młodzieżowy reprezentant Słowenii Luka Topalović nie zastanawiając się długo, uderzył z dystansu i piłka zatrzepotała w sieci.
W przerwie trener Jacek Magiera dokonał trzech zmian. Na ławkę powędrowali Kacper Trelowski, Rosen Bożinow i Aleksander Paluszek, a na boisku zameldowali się Bartosz Głogowski, Simeon Petrov i Jehor Macenko. Co ciekawe, w tym momencie opaska kapitańska powędrowała na ramię 17-letniego Karola Borysa.
Początkowo bardziej ciążyła niż pomagała utalentowanemu młodzieżowemu reprezentantowi Polski. Pojawiły się niecelne zagrania i pojedyncze straty, ale finalnie to on wziął na siebie odpowiedzialność w 81 min. Dosłownie chwilę wcześniej inny zmiennik Burak İnce został sfaulowany w polu karnym zespołu z Domžale i sędzia - po chwili zawahania - wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł właśnie Borys i pewnym strzałem pokonał bramkarza. To jego pierwsze trafienie w pierwszej drużynie Śląska, choć oczywiście to tylko sparing i nie zostanie odnotowane w statystykach.
Dla Śląska był to trzeci zimowy sparing i pierwsza wygrana. Następny mecz kontrolny piłkarze lidera PKO Ekstraklasy rozegrają już nie w Chorwacji, a w Salzburgu, gdzie zatrzymają się na dwa dni, wracając do Wrocławia. W najbliższą sobotę (27 stycznia) zmierzą się z tamtejszym Red Bull Salzburg.
Śląsk Wrocław - NK Domžale 2:1 (1:1)
Bramki: Hempt 8-sam., Borys 81-k. - Topalović 35
Śląsk: Trelowski (46. Głogowski) - Wróblewski (62. İnce), Paluszek (46. Macenko), Bożinow (46. Petrow), Tudruj - Szwedzik, Łukasik, Borys, Mustafić (62. Peña), Żukowski (62. Rzuchowski) - Lutostański (62. Zohorè).
Domžale: Tratnik (60. Matičič) - Mutavčić (60. Brecl), Hempt (60. Hodžić), Offenbacher (60. Klemenčič), Bobarić (60. Đapo) - Perc (60. Krupić), Pišek (60. Husmani), Markuš (60. Tolić), Topalović (60. Zabukovnik), Kolobarić (60. Štefanec) - Stuparević (46. Karahodžić).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?