Spotkanie w Bełchatowie było meczem trzeciej drużyny z przedostatnią ekipą w Ekstraklasie. Od początku przewagę mieli gospodarze, ale niewiele z niej wynikało. W 13. minucie celnie strzelał Marcin Żewłakow, jednak Keleman na raty wybronił jego uderzenie. W 20. minucie minimalnie niecelny był strzał Małkowskiego. Do przerwy takich okazji nie było wiele więcej, a GKS nie potrafił wykorzystać słabej dyspozycji Śląska.
Pięć minut po przerwie jedną z nielicznych okazji wykorzystali goście. Vuk Sotirović wykorzystał błędy obrony i umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Łukasza Budziłka. Bełchatowianie rzucili się do odrabiania strat, ale z ich ataków niewiele wynikało. Goście natomiast mądrze bronili rezultatu i dowieźli cenne zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?