Snajper Mikulenas pogrążył Puszczę

Tomasz Bejnarowicz / Gazeta Krakowska
Puszcza doznała 14. porażki w sezonie
Puszcza doznała 14. porażki w sezonie Adam Wojnar / Polskapresse
Zespół z Niepołomic nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i szuka punktów jak powietrza. Robert Jończyk rotuje składem, próbuje znaleźć odpowiednie ustawienie drużyny, ale efektów jak nie było, tak nie ma.

Niedzielne spotkanie znakomicie ułożyło się dla ekipy gości. Arkadiusz Serafin trafił przypadkowo piłkę ręką w polu karnym, a Grażvydas Mikulenas technicznym strzałem z 11. m. umieścił futbolówkę w bramce rywali. Puszcza błyskawicznie mogła wyrównać, lecz Serafin i Piotr Morawski nie wykorzystali dogodnych sytuacji podbramkowych. W 25. min. Wojciech Ankowski wyskoczył najwyżej do dośrodkowania Tomasza Księżyca, ale uderzenie głową pomocnika gospodarzy było minimalnie niecelne.

Zaraz po przerwie gospodarze zmarnowali idealną okazję do zdobycia gola - Serafin, po zagraniu Ankowskiego, nie potrafił pokonać Karola Salika z 5. m. W 63. min. fatalny błąd popełniła defensywa gości. Sebastian Janik skorzystał z nieporozumienia Marcina Rogozińskiego z własnym bramkarzem, sprytnie wyłuskał piłkę i skierował ją prosto do siatki. Trafienie Janika wlało w serca kibiców Puszczy nadzieję, ale tylko… na dwie minuty. Strzał z dystansu Davida Janelidze fantastycznie obronił Tomasz Kwedyczenko, jednak przy dobitce Mikulenasa był bezradny.

W ostatnim kwadransie gospodarze zagrali odważniej, bardziej ofensywnie, aby tylko wywalczyć w tym spotkaniu remis. Na listę strzelców mogli wpisać się w końcówce Michał Morawski i Janik , ale tego dnia zawodnikom Puszczy brakowało zarówno szczęścia, jak i umiejętności.

- Cieszę się ze zdobycia punktów. Drużyna z Niepołomic ma potencjał, miejsce w tabeli nie jest adekwatne do gry, jaką prezentuje. Wykorzystaliśmy swoje sytuacje, zagraliśmy naprawdę solidnie, szkoda tylko, że poprzez nieporozumienie w defensywie, straciliśmy bramkę - wyjaśnia trener Wigier, Marek Witkowski.

- Nie wykorzystaliśmy wielu świetnych okazji. Jest poprawa w grze, ale punktów niestety, nie ma. Wróciłem do ustawienia, które doskonaliliśmy w przerwie zimowej i w tej taktyce moi piłkarze czują się lepiej. Nadal jednak brakuje nam zwycięstw. Oczekiwania moje, zawodników i kierownictwa klubu były całkiem inne - podkreśla trener Robert Jończyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24