Sobota: Atmosfera między zawodnikami nigdy nie była zła

Maciej Jakubski
- Atmosfera między zawodnikami nigdy jakaś zła nie była. Zawsze wspieraliśmy się, jak wychodziliśmy na boisko, zawsze byliśmy jednością - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z Ruchem Chorzów Waldemar Sobota, pomocnik Śląska.

Waldemar Sobota (Śląsk): Najważniejsze, że zdobyliśmy dzisiaj 3 punkty. Mamy 6 oczek, teraz ta sytuacja nie wygląda najgorzej. Mimo że ten mecz może nie był dla nas wybitnie udany, na końcu liczy się to, że wygraliśmy. W pierwszej połowie było widać, że całą drużyną staramy się utrzymywać się przy piłce, że nie wyglądało to najgorzej, mimo że jakichś klarownych sytuacji nie stwarzaliśmy sobie. W drugiej trochę zabrakło nam świeżości. Nie jest to dziwne, ponieważ my gramy już od dwóch miesięcy w systemie co 3 dni. Dzisiaj zagraliśmy na zero z tyłu. To jest podstawa do tego, żeby zdobywać punkty. Nam się udało w końcu strzelić bramkę i wygraliśmy. Wydaje mi się, że ta atmosfera nigdy między zawodnikami jakaś zła nie była. Wiadomo, że jak przegraliśmy mecz czy dwa, to nie było tak, jak powinno. Zawsze wspieraliśmy się, jak wychodziliśmy na boisko, zawsze byliśmy jednością.

Rafał Grodzicki (Śląsk): W dzisiejszym meczu musieliśmy wygrać ze swoimi słabościami i problemami, które pojwiły się w ostatnich dniach w klubie. Udało się, wygraliśmy, choć muszę powiedzieć, że nieco szczęśliwie, bo po rzucie karnym. Jednak uważam, że i tak byliśmy trochę lepsi. Nasza sytuacja teraz diametralnie się zmieniła, mamy tylko punkt straty do Lecha. Tak naprawdę jednak za nami dopiero trzy kolejki ekstraklasy. Mam nadzieję, że teraz zaczniemy bardziej pozytywnie myśleć, lepiej grać i piąć się w górę tabeli. Powtarzaliśmy sobie od początku, iż mecz z Ruchem możemy wygrać dzięki zachowaniu cierpliowści. W pierwszej połowie nie oddaliśmy zbyt wielu strzałów, ale zrobiliśmy kilka ładnych akcji i wszystko szło w dobrym kierunku. Strzeliliśmy gola akurat w momencie, kiedy graliśmy nieco słabiej. Ruch zawsze będzie dla mnie wiele znaczył, spędziłem w Chorzowie 4,5 roku, ale nie denerwowałem się trakcie meczu. Jeśli już to przed.

Mateusz Cetnarski (Śląsk): Nigdy nie marzyłem, żeby zostać królem strzelców. Nie jestem napastnikiem, ale to, że strzeliłem trzy bramki bardzo mnie cieszy. Domagaliście się, żebyśmy wygrywali i wygrywamy, teraz domagacie się, żebyśmy strzelali ładne gole i to jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Stwarzamy sobie sytuacje, zdobywamy gole i punkty, więc czego chcieć więcej, to liczy się najbardziej.

Notował we Wrocławiu - Maciej Jakubski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24