Stadion Sandecji w tym roku nie dla piłkarzy. Mecze rozgrywać będą w Krakowie. Oddala się termin zakończenia wielomilionowej inwestycji

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Wideo
od 16 lat
Piłkarze II ligowej Sandecji Nowy Sącz podczas oficjalnej prezentacji drużyny przed sezonem 2023/2024 dowiedzieli się, że w tym roku nie zagrają na stadionie w Nowym Sączu. Kiedy szacowana na 83 mln zł inwestycja zostanie zakończona, tego nie wiadomo. Pewne jest, że piłkarze mecze domowe rozgrywać będą na boisku Garbarni Kraków.

W środę, 19 lipca, wieczorem na hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu, odbyła się oficjalna prezentacja drużyny Sandecji Nowy Sącz przed startem rozgrywek II ligi piłkarskiej sezonu 2023/2024. Piłkarze z entuzjazmem witani byli przez kibiców „Biało-Czarnych”, którzy przygotowali specjalny transparent dedykowany władzom Nowego Sącza. Rozwiesili go na wprost oglądającego prezentację drużyny wiceprezydenta Nowego Sącza Artura Bochenka, który mógł odczytać następujące zdanie: „Ta budowa was przerasta nieudolna władzo miasta!”

Już po oficjalnej prezentacji drużyny okazało się, że piłkarze w tym roku nie zagrają na swoim boisku. Choć jeszcze 7 lipca podczas konferencji prasowej wiceprezydent Bochenek zapewniał, że budowa stadionu zakończy się jesienią. Pierwszy termin zakończenia prac minał 30 czerwca tego roku.

Piłkarze Sandecji nie ukrywali swojego rozczarowania. Liczyli, że tylko kilka pierwszych meczów grać będą na nieswoim boisku i w końcu wrócą do swojego „domu” na Kilińskiego 47.

- Nam ta sytuacja odbija się czkawką. Widać to było po wynikach w poprzednim sezonie ale nie mamy wpływu na to, jak postępuje budowa stadionu. Czekamy z utęsknieniem na ten doping, który nas poniesie w ciężkich momentach - przyznaje Dawid Szufryn, kapitan Sandecji. - Kto nie kopał w piłkę, ten nie wie, jak ten dwunasty zawodnik w ciężkich momentach potrafi podnieść drużynę. Jak czujesz ten doping, to wsparcie z trybun. Niestety od dłuższego czasu nie możemy na to liczyć.

Z kolei Kamil Smajdor, jeden z nowych zawodników sądeckiego klubu i jego wychowanek dodaje, że granie u siebie ale na wyjeździe to duże obciążenie dla piłkarzy.

- Czekają nas długie wyjazdy. Kilometry i godziny spędzone w autobusie przekładają się na formę - wskazuje Smajdor.

Co na to trener „Biało-Czarnych”?

- Nie ukrywam, że to będzie bardzo duże wyzwanie grać wszystkie mecze w tym roku na wyjeździe – zaznaczył Tomasz Kafarski, tym samym potwierdzając, że do końca roku Sandecja nie zagra na boisku w Nowym Sączu.

Zwróciliśmy się do miasta z pytaniem o to, kiedy zakończona zostanie budowa Stadionu. Póki co, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Natomiast na to pytanie odpowiedział w czwartek, 20 lipca, w porannym programie radia RDN Nowy Sącz prezydent Ludomir Handzel.

- „Mam nadzieję, że w tym roku. Jest przygotowywany aneks do umowy, który określi terminy, warunki i prace dodatkowe, bo takie też mogą się pojawić” – powiedział na antenie radia Handzel. - „Faktycznie, trzeba przyznać, że jest tu lekkie opóźnienie, ale wszyscy wiemy, że w ostatnim czasie każda inwestycja jest obarczona ryzykiem, związanym z byłą pandemią, łańcuchami logistycznymi i zawieruchą na wschodzie, wojną którą wywołała Rosja. Najważniejsze jest to, żeby ten obiekt powstał i żeby przez następne dziesiątki lat służył mieszkańcom Nowego Sącza”.

Prezydent zapewnił też, że ostateczna kwota jaka miasto zapłaci wykonawcy obiektu czyli firmie Blackbird Jana Kosa nie przekroczy 83 mln zł. Według niego, to najtańszy stadion o takiej pojemności – 8111 krzesełek – który powstał w ostatnim czasie w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24