Stasiak: Mieliśmy wyjść i wygrać

Mateusz Komperda / Głos Głogowa
Piłkarze Chrobrego nie kryli niezadowolenia z remisu
Piłkarze Chrobrego nie kryli niezadowolenia z remisu Mateusz Komperda
Kolejna wygrana w lidze była na wyciągnięcie ręki. Chrobremu zabrali ją piłkarze Energetyku ROW Rybnik, którzy grając w dziesięciu potrafili pokonać Michała Augustyna.

Choć od samego początku spotkania, to gospodarze przeważali na boisku, to jednak pierwszą bramkę zdobyli właśnie goście. Szczególnie aktywny był Rafał Andraszak. To on napędzał wszystkie ataki rywali. Jedną ze swoich akcji sfinalizował zdobyciem bramki. W 19. minucie meczu pokonał M. Augustyna i było 0:1. W następnych minutach głogowianie próbowali za wszelką cenę odrobić straty. Ich akcje skutecznie przerywali obrońcy z Rybnika. Aż do 36. minuty, kiedy drogę do bramki rywali znalazł Konrad Kaczmarek. - Mecz od początku nie ułożył się dla nas dobrze. Już pierwszy stały fragment gry pokazał, że nie jesteśmy skoncentrowani. Później niepilnowany zawodnik uderza i pada bramka. My wyrównujemy i za chwilę sytuacja układa się dla nas idealnie. Przeciwnik gra w dziesięciu - mówił trener Ireneusz Mamrot.

Szybka bramka

Mimo, że goście od początku drugiej odsłony musieli radzić sobie w dziesięciu, to jednak nie byli drużyną gorszą. Katem przyjezdnych mógł okazać się Przemysław Stasiak. Już w 46. minucie doprowadził do wyniku 2:1. Później do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy oddawali na bramkę gospodarzy coraz więcej strzałów. Do wyrównania w 79. minucie doprowadził Jarosław Wieczorek. Gospodarze nie zdołali już strzelić zwycięskiej bramki.

- Po przerwie pierwsza akcja i jest 2:1. Taki wynik trzeba dowieźć do końca. Mam pretensje do drużyny o dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, że nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Ja rozumiem zmęczenie, ale całe zdrowie trzeba zostawić na boisku i pokazywać się do gry. Piłka była zbyt długo trzymana w obronie. Nie potrafiliśmy wyprowadzić żadnej kontry. Druga sprawa to, że pewne decyzje muszą być podejmowane na boisku. Dużo pracujemy nad taktyką. Mieliśmy fatalne ustawienie przy aucie. Dwóch zawodników wysokich, dobrze grających głową daje się wciągnąć w boczną strefę i z tego autu pada bramka - wyciąga wnioski szkoleniowiec miejscowych.

W następnej kolejce głogowianie zmierzą się na wyjeździe z Calisią Kalisz. Początek spotkania w niedzielę o godz. 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24