Stilić: Taka drużyna jak Lech musi więcej atakować

Hubert Maćkowiak
- Myślę, że atakujemy za małą liczbą zawodników. Moim zdaniem w każdym meczu powinniśmy stwarzać po siedem, osiem okazji bramkowych. Wtedy strzelimy kilka bramek - uważa Semir Stilić, pomocnik Lecha Poznań.

W ostatnich meczach Lech nie strzela goli. Z czego to wynika?
Myślę, że atakujemy za małą liczbą zawodników. Moim zdaniem w każdym meczu powinniśmy stwarzać po siedem, osiem okazji bramkowych. Wtedy strzelimy kilka bramek. W meczu z Podbeskidziem tylko dwukrotnie zagroziliśmy bramce rywala. Taka drużyna jak Lech musi więcej atakować. W mojej karierze piłkarskiej chyba po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, że drużyna w rozgrywkach ligowych nie potrafi strzelić gola przez ponad sześć godzin.

Może fakt, że za mało atakujecie wynika z założeń taktycznych?
Nie wiem, naprawdę trudno powiedzieć. Powtórzę, że w mojej opinii za mało zawodników uczestniczy w akcjach ofensywnych. To musi się zmienić. Każda drużyna, która gra z Lechem, potrafi się bronić niemal całym zespołem. Dlatego nie możemy budować akcji dwójką, czy trójką piłkarzy.

Jak się przełamać i pokonać Widzew?
Bez względu na to, jaka będzie taktyka, musimy grać dobrze i do przodu. Musimy nastawić się na ofensywę. W końcu gramy u siebie. Nie możemy zadowolić się jednym golem.

Fani Lecha powoli już tracą cierpliwość i nie chcą oglądać tak grającej drużyny…
Wiemy i rozumiemy kibiców. Taka drużyna jak Lech nie powinna mieć na tym etapie dziewięciu punktów straty do Śląska Wrocław. To my, piłkarze, jesteśmy winni tej sytuacji. Tak więc teraz musimy wyjść z tych kłopotów.

W ostatnim meczu z Podbeskidziem wszedł Pan na boisko dopiero w drugiej połowie. Skąd taka decyzja trenera?
To już trzeba pytać o to naszego szkoleniowca. Mogę zapewnić, że nic mi nie dolega, ostatnio choroby też mnie omijały.

Pan jest bardzo ważnym ogniwem w zespole Lecha. Czy już przedłużył Pan kontrakt z Kolejorzem?
Nie, na razie w tej kwestii nic się nie dzieje. Nie jestem tym szczególnie zdziwiony. Mam kontrakt do końca sezonu, więc teraz skupiam się na grze w Poznaniu.

To prawda, że selekcjoner reprezentacji Bośni i Hercegowiny radził Panu odejście z Lecha do silniejszej ligi?
Nie do końca. Rozmawiałem na ten temat z naszym trenerem kadry. Trener Safet Susić stwierdził, że nie ogląda tak często ligi polskiej, jak na przykład angielskiej, a to przecież zrozumiałe.

_Rozmawiał Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopo_lski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24