Sylwestrzak po meczu z Bełchatowem: Nie mogliśmy grać na wariata

Damian Wiśniewski
Wczorajszym triumfem nad GKS-em Bełchatów, Korona Kielce zapewniła sobie szósty kolejny mecz bez porażki. Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Kamil Sylwestrzak, który po końcowym gwizdku był bardzo zadowolony.

- Nastawialiśmy się na trudny mecz, bo Bełchatów na pewno nie jest wygodnym przeciwnikiem. Ma szybkie boki, lubi i umieć grać z kontry, ale udało nam się zniwelować ich atuty. Nie straciliśmy bramki, kontynuujemy passę meczów bez porażki. W drugiej połowie zmieniliśmy taktykę. Prowadziliśmy 2:0 i nie mogliśmy grać na wariata, stawiać na otwarty futbol. GKS potrafi grać w piłkę i wymianę ciosów mógłby wykorzystać. Bylibyśmy niespełna rozumu decydując się na taki ruch. Wygraliśmy 2:0 i jesteśmy zadowoleni - analizował ten pojedynek Kamil Sylwestrzak.

Lewy defensor odniósł się również do strzelonego przez siebie gola. - Jestem bardzo szczęśliwy, że strzeliłem bramkę, ale najważniejsze jest, że wygraliśmy. Cóż dałaby moja bramka, gdybyśmy przegrali? - powiedział obrońca Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24