Przypomnijmy, że nowy system został już wykorzystany podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Brazylii, a na co dzień działa w czterech dużych ligach europejskich - angielskiej, niemieckiej, francuskiej i włoskiej. Dlaczego więc dotychczas decyzja w sprawie Euro jeszcze nie zapadła? - Rozmawiamy o tym od dawna - mówi Infantino. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wprowadzenie technologii goal-line, oprócz pięciu sędziów, jest planowane nie tylko na Euro, ale też w rozgrywkach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, czyli w praktyce może dotyczyć około 80 stadionów. To duże wyzwanie techniczne i logistyczne.
Jak na ironię, przeciwko wprowadzaniu technologii do futbolu jest niezmiennie Michel Platini, zawieszony szef UEFA (za niewyjaśniony do końca przelew 2 mln franków szwajcarskich dokonany na jego konto przez szefa FIFA Seppa Blattera), o którym wiele się mówiło w ostatnich dniach w Paryżu, mimo jego nieobecności.
Platini ciągle cieszy się oficjalnym poparciem europejskiej federacji, choć do rozmowy z nim po piątkowym, niekorzystnym wyroku Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, przyznał się tylko Jacques Lambert, szef Komitetu organizacyjnego Euro 2016. Infantino już nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?