Termalica nowym wiceliderem, Pogoń ucieka rywalom. Podsumowanie 19. kolejki 1. ligi

Patryk Przydacz
W Gliwicach po raz kolejny emocje były do końcowego gwizdka
W Gliwicach po raz kolejny emocje były do końcowego gwizdka Arkadiusz Gola/Polskapresse
Emocje, bramki, niespodzianki. Zakończona dopiero środowym spotkaniem w Poznaniu, 19. kolejka 1. ligi spełniła oczekiwania, przygotowujących się do „sezonu ogórkowego” kibiców. Zwycięstwem nad KS Polkowice fotel lidera na zimową przerwę wywalczyła Pogoń, natomiast pierwszy raz w sezonie na własnym terenie poległ bydgoski Zawisza.

1. liga - tabela, wyniki, terminarz - wszystko w specjalnym dziale

Niemal identycznie potoczyły się dwa pierwsze spotkania 19. kolejki. Zarówno GKS jak i Flota były drużynami stawianymi w roli faworytów w spotkaniach rozegranych na boiskach Olimpii Elbląg i Dolcanu Ząbki. W obu przypadkach jednak to gospodarze potrafili wyjść dwukrotnie na prowadzenie, by ostatecznie zremisować swoje spotkania.

W zaciętym i stojącym na niezłym poziomie zawodach Olimpia Elbląg zremisowała 2:2 z GKS-em Katowice. Przed meczem goście zdecydowanie stawiali na swoje umiejętności i interesowało ich tylko zwycięstwo. Przekonali się jednak, że Olimpia pod wodzą nowego trenera spisuje się znacznie lepiej.

Olimpia Elbląg – GKS Katowice 2:2 (2:1)
1:0 – Zaniewski 14’
1:1 – Pitry 26’
2:1 – Iwan 32’
2:2 – Rakels 80’

Emocje do samego końca towarzyszyły również spotkaniu w Ząbkach, gdzie w dramatycznych okolicznościach Flota Świnoujście wywiozła punkt z niełatwego, mazowieckiego terenu. W tym spotkaniu gospodarze byli o krok od zwycięstwa, jednak w doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnił bramkarz Rafał Leszczyński, a najwięcej przytomności w polu karnym zachował Piotr Kieruzel.

Dolcan Ząbki – Flota Świnoujście 2:2 (1:1)
1:0 – Tataj 19’
1:1 – Bodziony 24’
2:1 – Piesio 67’
2:2 – Kieruzel 90’

Jedyny bezbramkowy remis 19. kolejki to zasługa pojedynku w Grudziądzu, gdzie Bogdanka nie zdołała ograć Olimpii. Biało-zieloni mimo iż momentami byli stroną przeważającą, to jednak nie potrafili sprostać GKS-owi Bogdanka i ostatecznie rundę jesienną, przed własną publicznością zakończyli bezbramkowym remisem.

Olimpia Grudziądz – GKS Bogdanka 0:0

Nieczęsto oglądamy spotkania, w których faworyzowana drużyna wychodzi na prowadzenie już w 3. minucie, by ostatecznie przegrać spotkanie różnicą pięciu bramek. Właśnie taki scenariusz napisało spotkanie w Płocku, gdzie Nafciarze rozbili Sandecję i jak się później okazało, zwolnili z Nowego Sącza trenera Kurasa. Taki zaskakujący wynik spotkania rozegranego na obiekcie Wisły sprawił, że gospodarze wydostali się ze strefy spadkowej, a drużyna z Małopolski może już definitywnie zmienić cel obrany na ten sezon, bo walkę o Ekstraklasę Sandecja już chyba przegrała.

Wisła Płock – Sandecja Nowy Sącz 6:1 (3:1)
0:1 - Janić 3'
1:1 - Joao Paulo 20'
2:1 - Biliński 26'
3:1 - Gueye 34'
4:1 - Gueye 48'
5:1 - Biliński 55'
6:1 - Joao Paulo 67'

Kwiecień ubiegłego roku, w Bydgoszczy spotkanie w ramach drugoligowych rozgrywek pomiędzy Zawiszą a Olimpią Grudziądz kończy się zwycięstwem gości. Była to jedyna, domowa porażka Zawiszy w sezonie 2009/2010. Kolejny sezon, uwieńczony awansem bydgoskiego klubu nie przyniósł już żadnej porażki przed własną publiką i tak wyglądała również runda jesienna aktualnych rozgrywek. Dopiero w rozgrywanej awansem, 19. kolejce 1. ligi znalazła się drużyna, która zdobyła twierdzę Bydgoszcz, a tą ekipą jest czarny koń rozgrywek - Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Zbyt długa dla Zawiszy jest ta jesień, w Bydgoszczy wielu cieszyło się przedwcześnie z tytułu mistrza jesieni, jednak beniaminek rozgrywek na finiszu rundy zaczął seryjnie tracić punkty, czego efektem jest aktualna, trzecia lokata niebiesko-czarnych. Zadowoleni mogą być piłkarze z Małopolski, którzy nie dość, że pokonali Zawisze na jego terenie, to dzięki temu zwycięstwu wyprzedzili go w ligowej tabeli i uplasowali się tuż za plecami Pogoni.

Zawisza Bydgoszcz – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2:3 (1:2)
1:0 - Leśniewski 7'
1:1 - Lipecki 38'
1:2 - Szałęga 45'
1:3 - Drozdowicz 74'
2:3 - Błąd 83' (rzut karny)

Po debiucie Piasta na nowym obiekcie, kibice z Gliwic nauczyli się, że nie wolno opuszczać trybun do ostatniego gwizdka arbitra, bo Piastunki potrafią w końcówce odwrócić losy meczu. Tak było w spotkaniu z Wisłą i podobny scenariusz wpasował się także w mecz z Arką, gdzie do ostatnich sekund na stadionie przy ulicy Okrzei w Gliwicach było bardzo nerwowo i ciekawie. Ostatecznie po emocjonującym spotkaniu Piast zremisował z Arką kopiując tym samym wynik z jesiennej rundy. Po tym remisie obie drużyny wciąż dzieli sześć punktów w ligowej tabeli i obie mają jeszcze szansę na zajęcie miejsca premiowanego awansem, jednak arkowcom o dokonanie tej sztuki będzie znacznie ciężej.

Piast Gliwice – Arka Gdynia 2:2 (1:1)
0:1 - Benat 7'
1:1 - Kędziora 40'
1:2 - Benat 66'
2:2 - Kędziora 85'

Mało emocjonujące spotkanie oglądali kibice w Stróżach, gdzie Kolejarz pokonał Ruch Radzionków 2:0. W 50. minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, jednak kwadrans później wyszli na prowadzenie, a w 80. minucie ustalili wynik. Pokonywanie własnych słabości zawsze jest w cenie, dlatego też Kolejarz zwyciężając dopiero po raz drugi na własnym stadionie w tym sezonie zdobył nie tylko trzy punkty, ale również pożegnał się ładnie z własnymi kibicami. Udowodnił, że murawa w Stróżach niekoniecznie musi przeszkadzać w grze i spokojniejszy pojedzie na ostatni w tym roku mecz do Świnoujścia. Natomiast przed Cidrami ciężka domowa przeprawa w spotkaniu z Bogdanką oraz derbowy pojedynek w Bytomiu. Czy podopiecznych Artura Skowronka uskrzydli doping wracający na stadion Ruchu?

Kolejarz Stróże – Ruch Radzionków 2:0 (0:0)
1:0 – Zawiślan 66’
2:0 – Wolański 80’

Fotel lidera na zimową przerwę zarezerwowali sobie Portowcy. Po emocjonującym i wyrównanym pojedynku Pogoń Szczecin pokonała KS Polkowice 3:2 i powiększyła przewagę nad goniącymi ją zespołami do czterech punktów. Mimo, że spotkanie cieszyło się mniejszą popularnością kibiców niż mecze z Arką czy Zawiszą, to emocji nie zabrakło. Ci którzy zdecydowali się przyjść na stadion imienia Floriana Krygiera w Szczecinie obejrzeli ciekawe widowisko z wieloma bramkami.

Pogoń Szczecin – KS Polkowice 3:2 (2:2)
0:1 – Janus 3’
1:1 – Ława 5’
2:1 – Djousse 40’
2:2 – Nowak 43’
3:2 – Djousse 52’

Świecił pustkami Stadion Miejski w Poznaniu przy okazji wtorkowego meczu reprezentacji, jeśli jednak puste siedzenia rzucały się w oczy podczas meczu towarzyskiego z Węgrami, to w środę na mecz Warty z bytomską Polonią można było śmiało udostępnić tylko jeden sektor, którego wypełnienie również nie byłoby łatwe. Samo spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy dążyli pewnie i konsekwentnie do zgarnięcia ważnych trzech punktów. Wydawać się mogło, że będąca przecież w niezwykle ciężkiej, ligowej sytuacji Polonia zrobi również wszystko, żeby w Poznaniu wygrać, jednak goście grali tak, jakby remis był dla nich satysfakcjonującym wynikiem, za co zostali srogo skarceni. Ozdobą spotkania była bramka Jasińskiego, który zaskoczył defensorów i bramkarza gości, kiedy stojąc tyłem do bramki, piętą skierował piłkę do siatki.

Warta Poznań – Polonia Bytom 2:0 (0:0)
1:0 – Klatt 51’
2:0 – Jasiński 51’

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24