- Sędzia pokazał mi żółtą kartkę zbyt pochopnie, wcale na nią nie zasłużyłem - skomentował Słowak.
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Pleva od blisko trzech tygodni ma bowiem uraz pachwiny, który mocno przeszkadza mu w czasie gry. - Od pewnego czasu gram i trenuję z niewyleczoną kontuzją. To mało komfortowa sytuacja, gdyż w czasie meczu myślę nie tylko o grze, ale i o mojej kontuzji. Staram się uważać, by się nie pogłębiła - wyjaśnia.
Słowak na dzisiaj ma zaplanowaną wizytę w klinice w Bieruniu u doktora Krzysztofa Ficka.
- Muszę wyleczyć pachwinę do końca, tym bardziej że badanie USG wykazało, iż pojawiła się na niej blizna. Nie mogę tego bagatelizować, bo może się to skończyć dłuższą przerwą w grze - uważa obrońca „Słoników”.
Wszystko na to wskazuje, że w jutrzejszym spotkaniu z Górnikiem Łęczna na pozycję prawego obrońcy powróci Patryk Fryc, który ostatnie trzy mecze opuścił z powodu problemów z zatokami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?