36-letni arbiter prowadził wyjazdowe spotkanie Jagiellonii z Zawiszą Bydgoszcz, wygrane przez podopiecznych Michała Probierza 3:1. Kwiatkowski nie wpłynął na wynik spotkania, a dwie wątpliwe sytuacje ocenił dobrze, najpierw nie odgwizdując karnego za rzekomy faul Piotra Petasza na Patryku Tuszyńskim (w rzeczywistości zawodnik Zawiszy trafił w piłkę), a następnie dobrze zinterpretował starcie Kadu z Wasilukiem .
W kolejnych spotkaniach Kwiatkowski już tak dobrze sobie nie radził. W starciu Korony Kielce z Pogonią Szczecin nie zastosował przywileju korzyści dla „Portowców” i przerwał im bardzo groźną akcję, a w meczu Górnika Łęczna z Zawiszą powinien odgwizdać karnego po faulu Przemysława Kaźmierczaka na Anestisie Argyriou. W pierwszym wypadku wypaczył wynik spotkania (było 2:2), w drugim Górnik najprawdopodobniej i tak zdobyłby trzy punkty (skończyło się 5:3).
W pozostałych dwóch spotkaniach (Górnik Zabrze – Górnik Łęczna i Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów) nie popełnił poważnych błędów. W prowadzonej przez nas klasyfikacji arbitrów „zdobył” dotychczas dwie czarne kartki, przyznawane za pomyłki, wpływające na wynik spotkania. Tyle samo ma pięciu innych arbitrów, o jedną więcej Daniel Stefański.
Kwiatkowski sędziuje w Ekstraklasie od marca bieżącego roku. W ubiegłym sezonie prowadził dwa mecze Lecha (zwycięstwo w PP i remis w lidze) oraz jeden Jagiellonii (porażka).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
