Jednogłośnego faworyta tego spotkania raczej nie da się wskazać, jednak trzeba zwrócić uwagę na świetną formę, w jakiej w ostatnim czasie znajdują się piłkarze Torino. Drużyna Kamila Glika w pięciu ostatnich meczach wygrała aż czterokrotnie i tylko raz zremisowała. W pokonanym polu pozostawiła między innymi Inter, a tabeli ligowej zajmuje dziesiąte miejsce. Do szóstej Genoi, która zajmuje ostatnie miejsce gwarantujące grę w pucharach, traci sześć punktów.
Athletic z kolei w pięciu ostatnich meczach dwa razy wygrywał oraz przegrywał, a do tego dołożył jeden remis. W tabeli La Liga zajmuje 13. lokatę, z 24 oczkami i jedenastoma straty do siódmej Malagi. Dziś szkoleniowiec tej drużyny będzie musiał sobie radzić bez Fernándeza i Iturraspe, którzy narzekają na urazy.
Podczas, gdy Torino grało o awans do fazy pucharowej w grupie Ligi Europy, Athletic walczył w Champions League i tam zajął w swojej grupie trzecie miejsce. Turyńczycy nie przegrali dziewięciu ostatnich meczów przed własną publicznością w europejskich pucharach i dzisiaj również będzie ich bardzo trudno pokonać. Drużyna z Bilbao do tej pory trzykrotne grała w Turynie i ani razu nie wygrała, dwukrotnie przegrywając i raz remisując. Za każdym razem rywalem był jednak Juventus.
Czy dziś będzie w stanie przełamać tę passę w pojedynku z innym turyńskim zespołem? Początek o godzinie 19., arbitrem głównym będzie Grek, Michael Koukoulakis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?