Tottenham na remis z Liverpoolem w hicie 3. kolejki Premier Leauge

Bartosz Głąb
W hicie 3. kolejki angielskiej Premier League Tottenham Hotspur zremisował na White Hart Lane z Liverpoolem 1:1. Prowadzenie w tym meczu objęli "The Reds" za sprawą dobrze wykonanego karnego w końcówce pierwszej połowy przez Jamesa Milnera, ale w drugiej części meczu wyrównał Danny Rose.

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście z Liverpoolu. To oni w pierwszej części spotkania stworzyli sobie dwie znakomite okazje do zdobycia bramki, których jednak nie wykorzystali, bo świetnymi, instynktownymi interwencjami popisywał się Michel Vorm. Głównie jemu "Spurs" mogli zawdzięczać to, że remisowali w tym spotkaniu.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, w 42. minucie w pole karne Tottenhamu wpadł Roberto Firmino. Zawodnik Liverpoolu przy udziale defensora gości przewrócił się, a arbiter nie miał wątpliwości, dyktując rzut karny dla gości. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienił James Milner, otwierając tym samym wynik spotkania na White Hart Lane.

W drugiej części spotkania Tottenham wreszcie zaczął grać w piłkę. Piłkarze z Londynu zaczęli sobie stwarzać sytuacje, a konsekwencją tego było trafienie Dannego Rose'a w 72. minucie spotkania. Jednak wcześniej to "The Reds" powinni zamknąć to spotkanie. Po fantastycznej kontrze goście zdobyli bramkę, której sędzia nie uznał dopatrując się pozycji spalonej zawodnika Liverpoolu.

"Spurs" w następnej kolejce zagrają na wyjeździe ze Stoke City, natomiast Liverpool podejmie na Anfield Road drużynę Leicester.

Memy po losowaniu Ligi Mistrzów: Pazdan zapoluje na Ronaldo [GALERIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24