Trener Sandecji Robert Kasperczyk: to daje nam dużo optymizmu! Wywiad

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Robert Kasperczyk chce utrzymać Sandecję w 2. lidze. Piłkarska wiosna w Nowym Sączu zapowiada się arcyciekawie
Robert Kasperczyk chce utrzymać Sandecję w 2. lidze. Piłkarska wiosna w Nowym Sączu zapowiada się arcyciekawie fot. Sandecja.pl
Rozmawiamy z trenerem drugoligowej Sandecji Nowy Sącz Robertem Kasperczykiem. Na początku stycznia zastąpił on na tym stanowisku Łukasza Surmę. „Duma Krainy Lachów” plasuje się obecnie na przedostatnim miejscu w 2. lidze ze stratą pięciu punktów do ostatniej bezpiecznej Wisły Puławy.

Zimą w klubie sporo się dzieje. To dobrze czy niekoniecznie?
Jeśli ma Pan na myśli zmiany kadrowe, to bardzo dużo obiecujemy sobie po naszych zimowych transferach. Żaden z zawodników, którzy do nas przyszli, nie został ściągnięty do Sandecji przypadkowo. Starannie prowadziliśmy selekcję nazwisk, szukaliśmy graczy na dane pozycje, a także pod przepisy PZPN wymuszające na klubach grę dwoma młodzieżowcami. Po analizie rundy jesiennej i zapotrzebowaniu pod nową rundę mieliśmy przygotowane odpowiednie profile zawodników. Myślę, że w tym zakresie mamy obecnie tzw. optimum.

W jakich nastrojach przystąpi Sandecja do ligowej wiosny?
Z psychologicznego punktu widzenia zadaniem moim jak i sztabu jest reset głów piłkarzy i nie wracanie myślami do tego, co było. Trzeba szukać pozytywów. Obecne podejście zawodników w każdym treningu mocno napawa nas optymizmem. Jest duża wola walki o miejsce w zespole. Nie ma dla mnie takiego piłkarza, o którym my byśmy dziś powiedzieli, że ten „X” wiosną wyjdzie w podstawowej jedenastce. Jest bardzo duża konkurencja. Mamy po dwóch graczy na każdą pozycję i to bardzo nas cieszy.

Jak Pan oceni Wasze dotychczasowe sparingi? W starciu z ligowym rywalem Polonią Bytom zanotowaliście porażkę 1:3. Wcześniej walcząc z trzecioligowcami głównie wygrywaliście, ale jednak traciliście też gole.
Z każdego z tych meczów kontrolnych wyciągamy jakieś pozytywne wnioski. Zmiana zasad gry, zmiana funkcjonowania zespołu w każdej fazie czy to po stracie piłki, czy po jej odzyskaniu, nowe pomysły na stałe fragmenty gry powodują, że ten pomysł na grę, popularnie nazywany modelem, jest wdrażany w całym tym procesie. Takim papierkiem lakmusowym są dla nas oczywiście sparingi i mamy po nich sporo przemyśleń.

Monitorujemy sytuację poszczególnych zawodników, wiemy co i jak robią. W ostatnim sparingu rywale mieli po swojej stronie doskok czy szybkość, ale Polonia jest jednak na nieco innym etapie niż my. Bytomianie wystartowali z przygotowaniami o tydzień wcześniej i było to widoczne. My jednak wiemy gdzie, mówiąc potocznie, trochę nam się „przelało”. Ten sparing, mimo że przegrany, dał nam najwięcej w kontekście tego, nad czym mamy pracować. Na pewno wiosną będzie ciekawie, ale my lubimy wyzwania.

Zimą do Sandecji przyszli w większości doświadczenie piłkarze, pożegnaliście się za to z kilkoma młodszymi graczami. Taka wymiana była konieczna?
Każdy przypadek jest inny. Przed nikim nie zamykam jednak drogi, jestem ostatnią osobą, która by tak postąpiła. Piłkarze, którzy odeszli od nas na wypożyczenie też dostaną swoje pięć minut na udowodnienie przydatności w innych środowiskach. Z kolei ci, którzy do nas trafili, zasilili Sandecję w jednym konkretnym celu: od nowego sezonu ten klub musi pozostać na szczeblu centralnym. To cel numer jeden i tego się trzymamy. Nic innego nas obecnie nie interesuje.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trener Sandecji Robert Kasperczyk: to daje nam dużo optymizmu! Wywiad - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24