Trenerzy po meczu Jagiellonia - Arka

Mariusz Wiwatowski
Jagiellonia Białystok prezentacja zespołu
Jagiellonia Białystok prezentacja zespołu Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)
- Trudno jest mi zebrać myśli po takim meczu - mówił Dariusz Pasieka po porażce jego zespołu z Jagiellonią Białystok.

Dariusz Pasieka (trener Arki): - Gospodarze poza jedną-dwoma akcjami nie stworzyła w pierwszej części gry wielkich okazji na zdobycie bramki. Zdawaliśmy sobie sprawę, że w drugiej połowie presja będzie większa, gdyż drużyna Jagiellonii będzie dążyła do tego aby mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Nam zabrakło natomiast decydującego uderzenia i zdobycia drugiej bramki. Do tego źle lot piłki obliczył Darek Ulanowski i skorzystał z tego Kamil Grosicki. Co do ostatniej sytuacji, czyli rzutu karnego ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć, bo nie widziałem tego dokładnie. Na pewno nie jest nam łatwo, bo na dwie minuty przed końcem mieliśmy jeden punkt i przegrywamy w takich okolicznościach. Myślę, że Witkowski niepotrzebnie tak atakował Frankowskiego, który umie korzystać z takich sytuacji, co już pokazał jesienią w Gdyni wykorzystując dwa karne w meczu pucharowym. W ostatnich minutach zabrakło już nam siły z przodu, gdzie ciśnienie ze strony Jagiellonii było jeszcze większe. Szkoda mi mego zespołu, bo pokazaliśmy, że drużyna posiada charakter, walczymy do końca i myślę, że jeżeli dalej będziemy tak grali to w ostatnich czterech meczach zdobędziemy potrzebne nam punkty do utrzymania. To, że jesteśmy dzisiaj na ostatnim miejscu absolutnie mnie nie przeraża, bo liga będzie rozstrzygnięta po kolejce trzydziestej. Gratuluję Michałowi zwycięstwa a Jagiellonii utrzymania w szeregach ekstraklasy i życzę powodzenia w pucharze Polski.

Michał Probierz (trener Jagiellonii): - Analizując grę Arki wiedzieliśmy, że ma groźnych zawodników i właśnie jeden z kontrataków to potwierdził. Rzadko się zdarza w takich sytuacjach, że zespół się podnosi, dzisiaj jednak tak się stało. W przerwie nie musiałem dzisiaj nic mówić, bo zawodnicy byli sami źli na siebie i sami się z tego podnieśli. Pokazali charakter i jestem pełen podziwu, że w tak trudnym momencie odrobili to i zdobyliśmy chyba jedne z najważniejszych trzech punktów w historii klubu. Teraz musimy postawić jeszcze drugą nogę, aby utrzymanie było pewne na sto procent. Arka walczyła dzisiaj o każda piłkę, że tak będzie widać było już przed meczem. Już wychodząc na rozgrzewkę byli tak zmobilizowani i skoncentrowani, że trudno było z nimi nawet porozmawiać. Po raz kolejny okazało się, że nie potrafimy rozgrywać ataku pozycyjnego. Po raz kolejny też nie wykorzystaliśmy początku spotkania, gdzie mieliśmy dwie-trzy sytuację, co z pewnością ułatwiłoby nam grę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24