Podopieczni Dariusza Wójtowicza po raz drugi z rzędu remisują swój mecz. Także po raz drugi kończą mecz w przewadze liczebnej, bowiem w meczu z Dolcanem czerwoną kartkę ujrzał Hirsz. Nie pomogło to jednak Sandecji w odniesieniu zwycięstwa na ciężkim terenie w Ząbkach.
Gospodarze wyszli na prowadzenie po kwadransie gry. Gola strzałem głową zdobył Kabala, który wykorzystał nieporozumienie obrońców i bramkarza Sandecji. Od 57 minuty drużyna z Małopolski grała w przewadze jednego zawodnika, bowiem drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał wspomniany Hirsz. Wyrównanie padło w 85 minucie, kiedy to Urban przymierzył z 15 metrów nie do obrony.
- Biorąc pod uwagę okoliczności, które towarzyszyły nam w tym spotkaniu trzeba być w pełni zadowolonym z wyniku - powiedział Dariusz Kubicki, trener Dolcanu. - Sandecja pokazała dzisiaj bardzo dobrą jakość gry. Jednak my skutecznie niwelowaliśmy ataki rywali, a czasami byliśmy nawet od nich lepsi. Biorąc pod uwagę pozycję Sandecji w tabeli, musimy być z tego jednego punktu zadowoleni. Jest to dla nas bardzo duża korzyść - dodał.
W drużynie Sandecji nikt z punktu się nie cieszył. - Dzisiaj na pewno zawiodła pewność siebie - nie krył zdenerwowania kapitan Sandecji, Jano Frohlich. Zaznaczył, że remis go nie satysfakcjonuje. - Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Powinniśmy tutaj wygrać, niestety nie udało się. Nie cieszymy się z tego punktu, bowiem Dolcan był jak najbardziej do ogrania. Jestem trochę zawiedziony naszą postawą - dodał zawodnik Sandecji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?