"Tyson", uliczny wojownik z Torunia z zarzutami. Film GROMDY budzi kontrowersje
Na wniosek prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Północ "Tyson" został zaraz po zatrzymaniu przez policje tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. To pokrzyżowało biznesowe plany GROMDZIE, która na początek grudnia planowała finałową walkę turnieju z jego udziałem. Tak się złożyło, że już po dwóch tygodniach ta sama prokuratura zdecydowała o zwolnieniu Krystiana K. z aresztu i zamienienie mu izolacji na tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policji, poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju. Jak tłumaczyła rzeczniczka prokuratury, było to możliwe, bo odpadła podstawowa przesłanka do stosowania aresztu - obawa matactwa.
Czytaj też:
Prokuratura zdradza szczegóły polowania na ludzi
Krystian K. mataczyć już nie będzie, bo pozostali uczestnicy pobicia kibica Zawiszy Bydgoszczy - toruńscy pseudokibice - sami się ujawnili i zgłosili. Oni również usłyszeli zarzuty. Wszyscy, łącznie z "Tysonem", przyznali się do ataku na bydgoszczanina. Kwestionują jednak motyw i zaprzeczają, by ofiarę okradli z odzieży oznaczonej emblematami klubowymi Zawiszy i Górnika Wałbrzych. Nikt z napastników nie został zatrzymany; wszyscy przebywają na wolności.