W Cracovii poprawiła się obrona

Jacek Żukowski
Piotr Malarczyk powstrzymuje napastnika z Płocka, Jose Kante. Z lewej kapitan Cracovii Piotr Polczak
Piotr Malarczyk powstrzymuje napastnika z Płocka, Jose Kante. Z lewej kapitan Cracovii Piotr Polczak Andrzej Banas / Polska Press
Mecz z Wisłą Płock był dla Cracovii drugim z kolei bez straty gola – i drugim wygranym.

W piątek „Pasy” pokonały 1:0 beniaminka, Wisłę Płock, ale wygrana nie przyszła im łatwo. Krakowianie mieli wiele szczęścia, gdyż nie stracili gola po strzale Dominika Furmana z rzutu karnego (uderzenie było niecelne). Nie pozwolili jednak rywalowi na stwarzanie okazji bramkowych, a to było kluczowe. Grzegorz Sandomierski musiał obronić przez cały mecz zaledwie jeden strzał. – Dobra gra w obronie to zasługa całej drużyny, bo nie tylko czwórka defensorów broni – podkreśla stoper Cracovii Piotr Malarczyk.

– Nasi napastnicy wykonują też bardzo ciężką pracę, także w defensywie, bo to od nich się zaczyna. Słowa uznania należą się całemu zespołowi. W poprzednim meczu z Koroną Kielce, kiedy to „Pasy” również nie straciły gola (6:0), defensywa nie została poddana wymagającemu egzaminowi. W piątkowym spotkaniu było trudniej, Wisła zawiesiła poprzeczkę wyżej. W ostatnich pięciu meczach, w których uczestniczył Malarczyk, „Pasy” straciły tylko trzy gole, a trzeba dodać, że obrońca pozyskany tuż przed zamknięciem okienka transferowego pojawił się na boisku już po stracie bramki w spotkaniu z Lechią (0:1). Był więc na boisku tylko wtedy, gdy krakowianie stracili dwa gole – w Gdyni (0:1 z Arką) i Lubinie (1:1 z Zagłębiem). Prezes Cracovii Janusz Filipiak stwierdził niedawno, że piłkarz przerasta tę ligę o klasę, co jest grubą przesadą, choć na pewno Malarczyk jest solidnym zawodnikiem. Rysą na jego wizerunku był sprokurowany w piątek rzut karny.

– Na pewno trochę szczęśliwie się to dla nas ułożyło – mówi obrońca „Pasów”. –Mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie przekładało się to na czyste sytuacje. Potem, można powiedzieć, pierwsza groźna sytuacja Wisły przyniosła „głupi” faul i rzut karny. Na szczęście był on przestrzelony i druga połowa wyglądała już lepiej w naszym wykonaniu – dodaje zawodnik. Mimo wpadki z karnym, 25-latek utrzymuje równy, wysoki poziom. Z pary stoperów Malarczyk – Piotr Polczak można mieć do niego większe zaufanie. Nie gra tak nerwowo, jak kolega.

– Nie byłem zły na Piotrka za to, że sprokurował tego karnego – twierdzi golkiper „Pasów” Grzegorz Sandomierski. – To normalna sytuacja meczowa. Rywal wyczuł, że ma go na plecach i wykorzystał to. Widać, że zespół zareagował pozytywnie. Zaczęliśmy później lepiej grać, drużyna potrzebowała tego uderzenia jak obuchem w głowę. Dobrze, że skończyło się naszą bramką, bo okazji nie mieliśmy bardzo wielu. Mimo słabszej gry, Cracovii udało się zdobyć komplet punktów. Wcześniej w tym sezonie, gdy „Pasy” grały gorszy mecz, nie sięgały po trzy punkty. Tak było w Niecieczy (porażka 2:3 z Bruk-Betem Termaliką), Lublinie (remis z Górnikiem Łęczna 0:0) czy z Ruchem Chorzów w Krakowie (1:1).

– Dobry zespół poznaje się po tym, że nawet kiedy nie gra najlepiej, to jednak wygrywa – twierdzi napastnik „Pasów” Mateusz Szczepaniak. On sam nie powiększył swojego dorobku bramkowego, wciąż ma na koncie cztery gole. W piątek na przeszkodzie stanął dobrze broniący Seweryn Kiełpin, który uratował płocki zespół w kilku sytuacjach.

– Można powiedzieć, że wyskok ma niezły – ocenia Szczepaniak. – Trudno było mu strzelić bramkę. Najważniejsze są trzy punkty. Za dwa tygodnie i tak nikt nie będzie pamiętał, w jakim stylu po nie sięgnęliśmy. – Podobnie, jak w poprzednich kilku spotkaniach, tak i w konfrontacji z Wisłą stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji strzeleckich – analizuje Malarczyk. – Brakowało jednak skuteczności. Trzeba też oddać bramkarzowi Wisły, że miał kilka świetnych interwencji, takich „pod zdjęcia”. Utrzymywał się wynik 1:0 i golkiper płocczan cały czas trzymał ich przy życiu. Na szczęście udało się nam „dowieźć” korzystny wynik. Dwa zwycięstwa z rzędu Cracovia odniosła pierwszy raz w tym sezonie. W sobotę czeka ją mecz ze Śląskiem we Wrocławiu. Rywale będą krócej odpoczywać, zagrają dopiero w poniedziałek (z Koroną).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Cracovii poprawiła się obrona - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24