W jakim składzie Polska wystąpi przeciwko Serbii? [ANALIZA]

Na marcowe zgrupowanie kadry powołania otrzymało 25 zawodników: 16 z klubów zagranicznych i 9 z Ekstraklasy. W gronie tym znalazł się Karol Linetty z Lecha Poznań, lecz z powodu urazu nie będzie do usług ani podczas środowego meczu z Serbią, ani raczej sobotniego z Finlandią. Mimo to na prośbę Nawałki zjawił się na obozie – m.in. po to, żeby wesprzeć kolegów i poznać analizę taktyczną ostatniego starcia, z Czechami (3:1), w którym dane było mu wystąpić.

Już w trakcie niedzielnej konferencji Nawałka podkreślał, że nie będzie specjalnie zmieniać jedenastki. Z czołowych piłkarzy pod znakiem zapytania stoi jedynie gra Arkadiusza Milika, który narzeka na stłuczenie nogi po hitowej rywalizacji z PSV Eindhoven, w której strzelił gola (2:0). – Skład jest już stabilny i brak w nim kilku nazwisk nie oznacza, że będziemy mocno eksperymentować, wręcz przeciwnie liczymy na zgranie i podtrzymanie dobrej atmosfery – tłumaczył selekcjoner.

W podobnym tonie wypowiedział się we wtorek. – Po dzisiejszym treningu taktycznym mamy jutro trening kompensacyjny i dopiero wtedy podejmiemy decyzję co do wyjściowego składu. Oczywiście mamy jakiś plan, ale wiadomo, że boisko może to zweryfikować.

Na Serbię i Finlandię zaproszenia otrzymali dość nieoczekiwanie Igor Lewczuk (Legia Warszawa), Filip Starzyński (Zagłębie Lubin) oraz Bartosz Salamon (Cagliari Calcio). Największe szanse na grę w środowym meczu ma ostatni z nich, o czym informuje „Przegląd Sportowy”. Salamon miałby stworzyć „włoski” duet stoperów razem z Kamilem Glikiem – „włoski”, bo obaj od paru lat występują właśnie Italii.

Jeżeli Milik będzie jutro w pełnił sił, to obecność Salamona w wyjściowym składzie może okazać się jedyną nowością. Nawałka chce bowiem posłać do boju najlepszych – włącznie z Robertem Lewandowskim, którego – jak przyznał na konferencji – nie wymieniłby nawet na Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo. – Robert jest jednym z najlepszych zawodników na świecie pod względem fizycznym, mentalnym i oczywiście piłkarskim. Wnosi bardzo dużą wartość do naszej drużyny, choć trzeba pamiętać, że naszą siłą jest gra zespołowa. To gwiazda, która świetnie pracuje dla całego zespołu – zauważył Nawałka. Co ciekawe, ciepło o Lewandowskim wypowiedział się niedawno też stoper FC Barcelony, Gerard Pique. Hiszpan wymienił Polaka wśród trzech najbardziej wymagających przeciwników, z którymi miał okazję rywalizować.

Z Serbami zagramy więc w najsilniejszym zestawieniu. Inaczej może być przeciwko Finlandii, chociaż nie na wszystkich pozycjach. Trzon w osobach Glika, Grosickiego czy Krychowiaka pewnie zostanie podtrzymany. Okazję do pokazania się mogą za to dostać dawno niewidziany Paweł Wszołek albo zbierający niezłe noty Igor Lewczuk.

Przypuszczalny skład Polski na mecz z Serbią: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Bartosz Salamon, Kamil Glik, Maciej Rybus – Kamil Grosicki, Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik (Jakub Błaszczykowski/Bartosz Kapustka), Robert Lewandowski.

Kadra Polski na mecze z Serbią i Finlandią:

BRAMKARZE: Artur Boruc (AFC Bournemouth), Łukasz Fabiański (Swansea), Wojciech Szczęsny (AS Roma), Przemysław Tytoń (VfB Stuttgart).
OBROŃCY: Kamil Glik (Torino), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Maciej Rybus (Terek Grozny), Bartosz Salamon (Cagliari Calcio), Michał Pazdan, Igor Lewczuk (obaj Legia Warszawa), Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk).
POMOCNICY: Jakub Błaszczykowski (Fiorentina), Kamil Grosicki (Rennes), Grzegorz Krychowiak (Sevilla), Piotr Zieliński (Empoli), Paweł Wszołek (Hellas Werona), Ariel Borysiuk, Tomasz Jodłowiec (obaj Legia Warszawa), Bartosz Kapustka (Cracovia), Karol Linetty (Lech Poznań), Filip Starzyński (Zagłębie Lubin).
NAPASTNICY: Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam), Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów).