Poznaniacy z awansu na zaplecze Lotto Ekstraklasy cieszyli się już dwa tygodnie temu po zwycięskim 1:0 pojedynku z Radomiakiem. Siarkowcy natomiast, już tradycyjnie, szybko usadowili się w bezpiecznych rejonach tabeli i praktycznie już jesienią zagwarantowali sobie ligowy byt.
Jedni o mistrzostwo, drudzy o „szóstkę”
Wbrew pozorom trzy punkty zdobyte w sobotnim spotkaniu mogą dla obu drużyn mieć sporą wartość. Warta ma bowiem cały czas szanse na wygranie rozgrywek, ale oprócz zwycięstwa musiałaby liczyć na dwie megasensacje, czyli straty punktów przez lidera z Jastrzębia i wicelidera z Łodzi w starciach ze zdegradowanymi już do trzeciej ligi Gwardią Koszalin i Legionovią.
Tarnobrzeżanie mają za to jeszcze możliwość poprawienia wyniku z ubiegłego sezonu (ósme miejsce) i powtórzenia z rozgrywek 2016/17 (szósta pozycja). Przy mocno niekorzystnym układzie wyników pozostałych pojedynków, mogą jednak spaść nawet na … dziesiąte miejsce.
U siebie najmocniejsi w lidze
Warta Poznań jest najlepszym, spośród wszystkich drugoligowców, zespołem w klasyfikacji spotkań rozgrywanych na własnym boisku. W szesnastu domowych starciach zanotowała dziesięć zwycięstw, cztery remisy i tylko dwie, choć niespodziewane, porażki – z Gryfem Wejherowo i Błękitnymi Stargard. Straciła także najmniej bramek przed własną publicznością (tylko dziewięć). Na Siarkowcach te statystyki nie powinny jednak zrobić wielkiego wrażenia, tym bardziej, że na wyjazdach imponują skutecznością (23 gole, więcej ma tylko Łódzki Klub Sportowy), a na dodatek mają miłe wspomnienia z jesiennej potyczki z ekipą Petra Nemeca. 11 listopada ubiegłego roku na stadionie przy alei Niepodległości wygrali nadspodziewanie gładko 2:0 po bramkach Dawida Witkowskiego i nie grającego już w żółto-czarnych barwach Patryka Mikity.
Obronić tytuł najlepszej drużyny w Pro Junior System
Choć większość kwestii związanych ze spadkami i awansami na drugoligowym froncie jest już wyjaśniona, w ostatniej kolejce walka toczyć się będzie także o niebagatelne pieniądze z programu Pro Junior System (premiowanie klubów za wprowadzanie do gry wychowanków i młodzieżowców). Siarkowcy, którzy zwyciężyli w klasyfikacji w sezonie 2016/17, mają szansę powtórzyć ten wyczyn także w bieżących rozgrywkach, choć różnica dzieląca ich od drugiego Rozwoju Katowice jest minimalna. Można się zatem spodziewać, że podobnie jak w ostatnim meczu z Olimpią Elbląg, także w Poznaniu trener Włodzimierz Gąsior zestawi skład niemal wyłącznie z młodzieżowców. Przypomnijmy, że zwycięzca programu w drugiej lidze sięgnie w tym sezonie po 1 milion 100 tysięcy złotych.
Mecz w Poznaniu z całą pewnością nie będzie ostatnim trenera Gąsiora w roli prowadzącego Siarkę. Klub poinformował, że zdecydował się na przedłużenie, wygasającego z końcem sezonu, kontraktu z 69-letnim szkoleniowcem. Włodzimierz Gąsior pracuje w Tarnobrzegu od 23 kwietnia 2015 roku.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - Opiekunka ze żłobka nagrana jak znęca się nad dziećmi. Szaleniec z piłą łańcuchową chodził po mieście. Taksówka powietrzna przetransportuje w każde miejsce w Polsce
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?