W sobotę tarnobrzeska Siarka zagra u siebie z Polonią Warszawa

Grzegorz LIPIEC
Hubert Tomalski (z piłką) wraca do kadry meczowej Siarki Tarnobrzeg po pauzie za nadmiar żółtych kartek.
Hubert Tomalski (z piłką) wraca do kadry meczowej Siarki Tarnobrzeg po pauzie za nadmiar żółtych kartek. Grzegorz Lipiec
Po porażce w Opolu z miejscową Odrą tarnobrzeska Siarka będzie chciała zgarnąć komplet punktów w spotkaniu 27. kolejki z Polonią Warszawa. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 16.

„Czarne Koszule” są w tym sezonie beniaminkiem drugiej ligi i ich celem jest zachowanie ligowego bytu. Jak na razie drużyna prowadzona przez Wojciecha Szymanka, który nie tak dawno zastąpił na tym stanowisku Igora Gołaszewskiego zajmuje szesnaste miejsce z dorobkiem 24 punktów. W drużynie Polonii występuje między innymi były zawodnik Siarki, Marcin Bochenek. Ten 25-letni boczny obrońca nie może jednak zaliczyć swojego pobytu w Tarnobrzegu do udanych. Teraz będzie chciał udowodnić, że źle zrobiono, odstawiając go na boczny tor.

Warszawska drużyna przystąpi do spotkania z Siarką poważnie osłabiona. Dwunastą żółtą kartkę w sezonie, zarobił w spotkaniu z ROW 1964 litewski obrońca Donatas Nakrošius. To spory ubytek w środku bloku defensywnego. Pozostali zawodnicy są zdrowi i do dyspozycji trenera Szymanka.

Z kolei w Siarce do gry wraca po pauzie za nadmiar żółtych kartek podstawowy pomocnik zespołu Hubert Tomalski. Tarnobrzeskich kibiców cieszy pewnie także fakt, że jest już bardzo blisko do powrotu Konrada Stępnia.

- Jest już wszystko w porządku. Przez całą zimę ciężko pracowałem nad tym, aby w odpowiednim czasie rundy wiosennej wrócić do gry. Nic nie boli już w kolanie. Wszystko zmierza ku temu, że nareszcie powrócę do występów na murawie. Na razie trenuje z zespołem i cierpliwie czekam. Chciałbym zagrać w meczu, ale też musi być wszystko gotowe na 120 procent. Nie chciałem wracać zbyt wcześniej, bo mogłoby to się znowu źle skończyć. Muszę też czuć się pewnie, choćby przy pojedynkach „jeden na jednego” - wyjaśnia 24-letni obrońca Siarki.

Jesienią oba zespoły stworzyły przy Konwiktorskiej ciekawe widowisko. Ostatecznie zakończyło się ono podziałem punktów (2:2), ale Siarka miała wtedy sporo szczęścia, bo warszawska drużyna momentami stwarzała spore zagrożenie pod bramką Karola Dybowskiego. Teraz także Siarkowcy spodziewają się trudnej przeprawy.

WAŻNE:
W rundzie jesiennej Polonia Warszawa zremisowała 2:2 na własnym stadionie z Siarką Tarnobrzeg. Strzelcy bramek: Donatas Nakrošius 41, Fabian Pawela 59 - Daniel Koczon 29 z karnego, Michał Żebrakowski 53.
Bilans meczów:
Do tej pory oba zespoły zmierzyły się ze sobą dziewięć razy. Siarka wygrała pięć spotkań, raz padł remis i trzy razy lepsza okazywała się Polonia. Bilans goli: 17-10 dla tarnobrzeżan. Polonia w Tarnobrzegu wygrała tylko raz, w sezonie 1993/1994, w ówczesnej ekstraklasie (2:0).

Zobacz także: Krzysztof Kaliszewski: Myślę, że Anita Włodarczyk od początku pokaże pazur

(Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W sobotę tarnobrzeska Siarka zagra u siebie z Polonią Warszawa - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na gol24.pl Gol 24