Zamieszanie wokół Lechii trwa już od piątku. Wtedy pojawiła się informacja, że Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim orzekł o wstrzymaniu ujemnego punktu nałożonego na Lechię. Gdańszczanie przystąpili więc na do starcia z Ruchem w ramach 30. kolejki z 36 (a nie 35) punktami na koncie.
Dzięki temu (a także wygranej z Ruchem), piłkarze Piotra Nowaka znaleźli się w grupie mistrzowskiej. Natomiast Podbeskidzie wygrało z Termalicą i po 30 kolejkach ma tyle samo punktów, identyczny bilans meczów bezpośrednich i bilans bramkowy jak Ruch Chorzów. W takiej sytuacji tym, która drużyna ma zagrać w górnej ósemce będzie miała zadecydować klasyfikacja Fair Play, w której lepiej wypada Podbeskidzie. Ale stanie się tak tylko wtedy, kiedy wstrzymanie kary ujemnego punktu Lechii faktycznie zostanie utrzymane.
A to nie jest takie pewne. Włodarze Ekstraklasy, a także PZPN oświadczyły, że decyzja jaką podjął Trybunał nie jest zgodna, dlatego też w środę o godzinie 15:00 w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie odbędzie się specjalne posiedzenie Trybunału, na którym rozstrzygnie się ostatecznie, czy Lechia będzie miała odjęty punkt, czy nie. Jeśli klubowi z Gdańska jednak odejmie się jeden punkt, wówczas w ósemce zagra Ruch, a nie Podbeskidzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?