Warta Poznań - Śląsk Wrocław. Szybko zapomnieć o pucharze i przejść Wartę

Śląsk Wrocław ma za sobą znakomitą passę sześciu z rzędu ligowych zwycięstw. Doprowadziła go ona na fotel lidera PKO Ekstraklasy ale do sobotniego starcia z Wartą wrocławianie nie przystąpią już jako pierwszy zespół w lidze. W środę późnym wieczorem Legia Warszawa po pełnym zwrotów akcji spotkaniu wygrała z Pogonią Szczecin 4:3, przez co ekipa ze stolicy jest obecnie na czele.

Na dodatek wciąż ma rozegrany jeden mecz mniej niż WKS, który może zostać także wyprzedzony przez Raków Częstochowa. Aktualni mistrzowie Polski tracą do Śląska trzy oczka, w czwartek przegrali zaległy mecz z Lechem Poznań 1:4, ale także mają jeszcze jedno spotkanie w zanadrzu. Sytuacja „Wojskowych” wcale nie jest więc tak różowa, jak niektórym mogłoby się wydawać.

Nie zmienia to faktu, że WKS gra, a przede wszystkim punktuje znacznie powyżej oczekiwań. Fantastyczną serię wygranych w lidze zakłóciła nieco wtorkowa porażka w I rundzie Fortuna Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Śląsk przegrał 0:2 i był zespołem wyraźnie gorszym. Trener Jacek Magiera dokonał aż siedmiu zmian w stosunku do ostatniego, wygranego 1:0 starcia z Piastem Gliwice w lidze.

– Nie rozmyślamy o porażce z Jagiellonią. Mamy świetną serię zwycięstw w lidze, a byliśmy jedyną drużyną, która wylosowała zespół z ekstraklasy i to wszystko trzeba było wkalkulować. Także porażkę. Mieliśmy wiele zmian w zespole i taki wynik mógł się nam przydarzyć – powiedział Magiera.

Sobotni mecz w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie z konieczności domowe spotkania gra poznańska Warta, powinien wyglądać zdecydowanie inaczej. Przede wszystkim do składu wrócą najważniejsi piłkarze.

– Będziemy grali o zwycięstwo i oczywiście wyjdziemy w najlepszym możliwym składzie. Mamy na to spotkanie swój plan i celujemy w trzy punkty. Mecz z Piastem pokazał, że skład może się zmieniać. Nie uważam, że trzeba grać cały czas tym samym składem. Chcę, aby każdy wniósł do zespołu swoją jakość. Wielkich rewolucji nie będzie, ale planu na mecz nie zdradzę. Po prostu chcemy być skuteczni – zapewnił szkoleniowiec Trójkolorowych.

Magiera po porażce w Białymstoku został zapytany o nieobecność Karola Borysa przy tak dużej liczbie zmian. Przypominamy, że obchodzący w czwartek 17-ste urodziny pomocnik niedawno przedłużył kontrakt z klubem i dostał zapewnienie, że będzie dostawał więcej minut na boiskach ekstraklasy.

– Brak gry Karola wynikał z obserwacji treningu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy sadzam zawodnika zasługującego by grać. Gdyby Borys wygrał rywalizację z Burakiem İnce, to by grał. Być może dostanie szanse w drugiej drużynie, by zdobywał doświadczenie. Teraz liczą się przede wszystkim punkty i na to patrzymy. Karol jest uważany za wielki talent, ale chodzi też o pewne rzeczy związane z dojrzałością emocjonalną. Karola widzę codziennie i wiem jak długo musi jeszcze pracować, by osiągnąć sukces – zaznaczył Magiera.

Do Grodziska Wielkopolskiego nie pojadą kontuzjowani Konrad Poprawa, Patryk Janasik i Krzysztof Kurowski. Reszta powinna być do dyspozycji sztabu. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 20, a poprowadzi je Transmisja w Canal+Sport.

Guder & Janas. "Oburza mnie propozycja dla Marcina Torza"