Warta Poznań wróci na zwycięską ścieżkę po meczu z Górnikiem Zabrze? Musi zatrzymać Łukasa Podolskiego

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Warta Poznań z Górnikiem Zabrze od powrotu do ekstraklasy grała trzy razy - dwa razy wygrał Górnik, raz Warta
Warta Poznań z Górnikiem Zabrze od powrotu do ekstraklasy grała trzy razy - dwa razy wygrał Górnik, raz Warta Arkadiusz Gola
W sobotę o godz. 15 (transmisja Canal+ Sport) w Grodzisku Wielkopolskim, Warta Poznań zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Niewątpliwą atrakcją tego pojedynku będzie występ Łukasza Podolskiego. Mistrz świata z 2014 roku jest w bardzo dobrej formie, ale trener Szulczek przestrzega, żeby nie koncentrować się tylko na nim. - Górnik to nie tylko Podolski. Choć jego wpływ na wyniki zespołu jest niepodważalny, nie można zapomnieć o innych piłkarzach. Górnik ma więcej atutów - powiedział przed meczem trener Warty.

Górnik Zabrze i Warta Poznań przystępują do meczu w odmiennych nastrojach. Goście w ostatniej kolejce 3:0 pokonali Cracovię, Zieloni przegrali natomiast bardzo ważny mecz 0:1 z Termaliką Nieciecza.

Pan profesor Podolski

Przeciwko Pasom świetny mecz rozegrał Lukas Podolski. Strzelił w tym meczu gola i zanotował asystę (3:0).

- Łukasz pokazał, ile znaczy dla Górnika Zabrze i całej ekstraklasie. To był koncert w jego wykonaniu. Wypracował dwie bramki, nękał nas cały czas, strzelił pięknego gola na koniec. Pan profesor Podolski dał nam surową lekcję

- mówił po meczu w Zabrzu trener Cracovii Jacek Zieliński.

- Lukasa nie trzeba chwalić. On jest świadomy tego, kiedy rozgrywa dobry czy średni mecz. Uważam, że cały mój zespół rozegrał dobry mecz, a jak drużyna rozgrywa świetne spotkanie, to gwiazda jest jeszcze w stanie wyjść na wyższy poziom. Cieszy gra Lukasa, ale to przede wszystkim drużyna była sobą i można powiedzieć, że zagrała w swoim stylu

- stwierdził Jan Urban, trener Górnika.

Zabrzanie po zwycięstwie w ostatniej kolejce, wrócili do gry o europejskie puchary i na pewno wysoko zawieszą poprzeczkę Zielonym.

- Górnik to nie tylko Lukas Podolski. To klasowy zawodnik z fenomenalną przeszłością w reprezentacji. Szczególnie w ostatnich miesiącach pokazuje, że jest wartością dodaną dla drużyny. Ale musimy pamiętać, że to Bartosz Nowak ma najwięcej goli, asyst i jest w tej chwili najlepszym piłkarzem zespołu. Dobrze, że nie gra już Jesus Jimenez, bo moim zdaniem był to topowy zawodnik naszej ekstraklasy. Zabrzanie mają szybkich, silnych stoperów, którzy grają bardzo agresywnie, dobry, wybiegany środek pola. Wielu trenerów chciałoby mieć takich zawodników jak choćby Manneh, którzy gwarantują sporą liczbę przebiegniętych kilometrów. Dobrze wyglądają na skrzydle Dadok i Janża. Jest sporo atutów, choć oczywiście wpływ Podolskiego na grę Górnika jest niepodważalny. Ma młotek w nodze, więc musimy mu maksymalnie utrudnić oddawanie strzałów. Jeśli chodzi jednak o założenia defensywne, dotąd ich wypełnianie wychodziło nam nieźle i potrafiliśmy wyłączać najmocniejsze strony rywali. Liczę, że to się utrzyma

- dodawał Dawid Szulczek.

Warta przetrawiła frustrację

Trener Warty Poznań zapewnił, że jego zespół przetrawił już frustrację po dwóch ostatnich meczach, w których Zieloni powinni zdobyć więcej niż jeden punkt.

- Zaczęliśmy tydzień z pozytywnymi emocjami - zapewnia szkoleniowiec. Pytany o skuteczność swojej drużyny w ostatnich meczach wyjaśnił, że jego zespół nie skupił się na treningach nad tym elementem.

- To nie jest tak, że jak nie strzelimy gola w jakimś meczu, trzeba robić więcej treningów strzeleckich. Od tego nie będziemy strzelać więcej bramek. To są rzeczy mocno indywidualne. Możemy pracować nad grą w obronie, pressingiem, zagęszczaniem pewnych stref. Możemy pracować też nad strukturą ustawienia, nad tym, by mieć więcej opcji do podań. Jak wbiegać w pole karne i podawać piłkę. Możemy też pracować, nad tym by zawodników w polu karnym było więcej. Skuteczność to tez kwestia instynktu naszych napastników, odpowiedniego podjęcia decyzji. Jestem przekonany, że będziemy stwarzać sobie więcej sytuacji od przeciwnika, bo tak było choćby w meczach z Termalicą, Jagiellonią i Górnikiem Łęczna

- analizował Szulczek.

Wyjaśnił też kwestię rzutów karnych, które po awansie do ekstraklasy są piętą achillesową Zielonych. W tym sezonie nie trafili jeszcze ani jednego.

- To, że nie wykorzystaliśmy ostatnio karnych, to nie znaczy, że będziemy teraz trenować ten element pięć razy więcej. Nie chcę w ten sposób podnosić rangi takiej sytuacji i w ten sposób dodatkowo zwiększać presję. Ta skuteczność na treningach wynosi ok. 75 procent, na cztery wpadają trzy. Więc w meczu to musi się poprawić

- zaznaczył.

Czytaj też: Warta Poznań przygotowała specjalną ofertę dla kibiców z Ukrainy

Trener dodał, że odpowiednie konsekwencje poniósł Frank Castaneda, który, choć nie był wyznaczony do strzelania jedenastki, sam postanowił ją wykonać i niestety strzelił tak, że bramkarz łatwo ją obronił.

- Mamy swój regulamin i zasady, ale nie przekazujemy tego na zewnątrz. Jako trener muszę dać przykład całej drużynie, że takie sytuacje nie będą akceptowane

- przyznał Szulczek.

Sytuacja kadrowa Warty jest coraz lepsza. Trener poinformował, że kolejni zawodnicy po kontuzjach, dołączają do zespołu. Belg Milan Corryn i Wiktor Pleśnierowicz zaczęli już trenować z zespołem na pełnych obciążeniach, ale nie są jeszcze brani pod uwagę przy ustalaniu składu. W kadrze nadal może brakować Bartosza Kieliby i Michała Jakóbowskiego. Przyjezdni zagrają bez Alexa Sobczyka (kontuzja).

Na fanów poznańskiego oraz wielkopolskiego sportu w najbliższy weekend (12-13 marca) czeka sporo wydarzeń. Wśród nich jest ligowe spotkanie Warty Poznań z Górnikiem Zabrze oraz pojedynek Enei Energetyka Poznań w kolejnej rundzie rozgrywek I ligi siatkarek. Oprócz tego na lodowisku "Chwiałka" rozegrany zostanie także pierwszy mecz o brązowy medal hokeistek Mistrzostw Polski Kobiet w hokeju na lodzie. Sprawdź, jakie sportowe rozgrywki warto śledzić w sobotę oraz niedzielę na wielkopolskich arenach.Zobacz wydarzenia weekendu (12-13 marca) --->

Wydarzenia sportowe w weekend w Poznaniu i Wielkopolsce. Pił...

We wrześniu Lech Poznań rozbił przy Bułgarskiej Wisłę Kraków 5:0 po golach Joao Amarala, Adriela Ba Louy, Pedro Rebocho i dwóch trafieniach Mikaela Ishaka. To był jeden z najlepszych meczów Kolejorza w tym sezonie przed własną publicznością. Lechici zagrali koncertowo i nie dali rywalom żadnych szans. W niedzielę w Krakowie dojdzie do rewanżu. Co czeka ich w starciu z przedostatnią ekipą ekstraklasy? Czy broniąca się przed spadkiem "Biała Gwiazda" może w niedzielę o 17.30 przy Reymonta zaskoczyć podopiecznych Macieja Skorży?Zobacz kolejne zdjęcie i czytaj dalej ---->

Lech Poznań gra z Wisłą Kraków o powrót na fotel lidera. Czy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Warta Poznań wróci na zwycięską ścieżkę po meczu z Górnikiem Zabrze? Musi zatrzymać Łukasa Podolskiego - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24