Widzew - Ruch LIVE! Mecz przyjaźni tylko na trybunach

Daniel Kawczyński
Widzew Łódź liczy na zatrzymanie rozpędzonych chorzowian
Widzew Łódź liczy na zatrzymanie rozpędzonych chorzowian Kamil Ficek
Starcie Widzewa Łódź z Ruchem Chorzów jest jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 24.kolejki Ekstraklasy. Kibice obu ekip od lat dążą się wzajemną sympatią, ale na boisku nie będzie miejsca na uprzejmości. Gospodarze pomimo poważnych osłabień zrobią wszystko, by przerwać fatalne pasmo porażek. Nie będzie to łatwe zadanie, tym bardziej, że Ruch jest na fali i ma duże szanse na mistrzostwo Polski.

Widzew - Ruch Chorzów LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 13.30!

Zgoda pomiędzy kibicami Widzewa i Ruchu pokazuje, że sympatycy różnych barw potrafią znaleźć ze sobą wspólny język i mocno wspierać na różnych płaszczyznach. Przewodzi im slogan: "jest nas dwóch, Widzew i Ruch". Podobnych przyjaźni jest w Polsce jak na lekarstwo, a już mało która z nich nie jest tak trwała i silna, jak widzewsko-chorzowska. Jej początki sięgają końca lat 70, kiedy piłkarze łódzkiego klubu specjalnie podłożyli się Ruchowi, by ten tylko pozostał w Ekstraklasie.

W tym sezonie sytuacja jest prawie analogiczna. RTS jest już pewny utrzymania i nie powalczy raczej o europejskie puchary. Z kolei "Niebiescy" są największą sensacją tego sezonu. Wcześniej bardzo niedoceniani, zajmują trzecie miejsce w tabeli i mają ogromną szansę na zdobycie pierwszego od 23 lat mistrzostwa Polski. Niektórzy fani Widzewa sugerowali nawet, żeby ich ulubieńcy ułatwili zadanie i pomogli wykonać milowy krok w kierunku trofeum.

Mimo, że podopieczni Radosława Mroczkowskiego nie osiągną już nic więcej, trudno liczyć na umyślne podłożenie się. Z drugiej strony o korzystny rezultat będzie im niezwykle ciężko. Po bardzo udanym początku drugiej rundy, popadli w kryzys - w dwóch poprzednich kolejkach, w fatalnym stylu przegrali z Zagłębie Lubin i ostatnio z Jagiellonią Białystok. Trudno powiedzieć, co stało się z Widzewem. Nie brakuje spekulacji, że ma to związek ze spełnieniem planu minimum, jakim było utrzymanie. W klubie twierdzą zupełnie co innego i widać w tych zapewnieniach determinację determinację.

Swoje robią też kontuzje, a tych w szeregach gospodarzy jest na potęgę. Widzewiacy już dawno nie byli tak osłabieni. Z powodu czwartej żółtej kartki między słupkami nie zobaczymy Macieja Mielcarza. Zastąpi go Michał Pytkowski, który w tym sezonie zagrał tylko w Młodej Ekstraklasie, zaś jesienią regularnie występował w drugoligowym Pelikanie Łowicz. Mroczkowski chyba chętniej postawiłby na młodego Patryka Wolańskiego. Niestety 21-latek zmaga się z kontuzją.

W spotkaniu z Jagiellonią widzewską defensywę cechowała duża bezmyślność, co objawiło się w czerwonych kartkach dla Dudu i Hachema Abbesa. Miejsce Brazylijczyka na lewej flance może zająć nominalny pomocnik Marcin Kaczmarek, który wraz z Bruno Pinheiro powraca po przerwie wymuszonej kartkami. Natomiast jego obowiązki przejmie Przemysław Oziębała. Lukę po Tunezyjczyku na środku defensywy uzupełni Jarosław Bieniuk, który rozprawił się już z problemami z plecami i jest w stu procentach gotów na swój pierwszy mecz w nowym roku. Niewiadomą jest jeszcze zapełnienie prawej flanki. Możliwe, że z tyłu od początku pojawi się Jakub Bartkowski, a do przodu zostanie przesunięty Łukasz Broź.

Ruch w przeciwieństwie do łodzian ma się o co starać. W tabeli plasuje się na trzecim miejscu z dorobkiem 41 punktów i może stanąć przed olbrzymią szansą sięgnięcia po piętnasty tytuł Mistrza Polski. Do pierwszej Legii traci raptem cztery oczka, ale w przypadku zwycięstwa na Piłsudskiego, dystans może się drastycznie zmniejszyć.

Graczy Waldemara Fornalika śmiało można określić mianem fenomenalnego, czarnego konia. Z pierwszej trójki dysponują najmniejszym budżetem, często wypływały pogłoski o problemach finansowych i przed sezonem nie wróżono niczego więcej niż batalii o pozostanie w elicie. Tymczasem są najlepszą drużyną po wznowieniu rozgrywek - z ośmiu meczów nie przegrali ani jednego, a wygrali z nich aż pięć! Klucz do sukcesu leży głównie w silnym potencjalne ofensywnym. Dotąd Ruch zdobył aż 35 bramek, z czego 28 jest dziełem fantastycznej czwórki - Paweł Abbott, Maciej Jankowski, Arkadiusz Piech i Marek Zieńczuk. Ten zabójczy kwartet to prawdziwy postrach dla każdej obrony i jeśli Widzew nie będzie potrafił zapobiec chaosowi w defensywie, boleśnie się o tym przekona. Warto również dodać, że atutem chorzowian są potyczki na terenie oponentów (5 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki).

Dla Widzewa i Ruchu będzie to jubileuszowe, sześćdziesiąte starcie. Aż 21 zakończyło się po myśli gospodarzy, 20 razy padał remis, a 14-krotnie korzystny rezultat wędrował do Chorzowa. Widzewiacy z pewnością nie będą mile wspominali jesiennego wyjazdu na Cichą, gdzie przegrali 1:3, kończąc passę meczów bez straty punktów. Kto tym razem będzie górą? Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 13.30!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24