Na Półwyspie Pirenejskim łodzianie rozegrają przynajmniej cztery mecze sparingowe. Pierwszy z nich już w sobotę, a rywalem podopiecznych trenera Czesława Michniewicza będzie występujący na zapleczu portugalskiej ekstraklasy zespoł Clube Desportivo Feirense.
- Na pewno sprawdzimy także swoje siły z ukraińskim Metalurgiem Donieck. Najpóźniej do końca weekendu powinniśmy już wiedzieć, z kim jeszcze zagramy - mówi rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza. - Lot do Lizbony przebiegł bez żadnych zakłóceń, podobnie jak podróż autokarem do Vilamoura. Przywitała nas fajna pogoda, było około piętnastu stopni, więc szybko zapomnimy o zimie. Na miejscu mamy wszystko, czego potrzebują piłkarze, z boiskiem z naturalną trawą na czele - dodaje.
W czwartek wieczorem widzewiacy już trenowali. Indywidualnie ćwiczyli Łotysz Jurijs Zigajevs oraz Łukasz Broź, ale ich urazy nie są poważne.
Część kibiców niepokoi się o atmosferę w zespole, zwłaszcza po wypowiedzi Darvydasa Sernasa (mającego żal, że nie doszło do jego transferu do Blackpool). Napastnik nie powiedział nic niezwykłego, każdy chciałby grać przecież w Premier League. Jesteśmy jednak przekonani, że, po pierwsze, Litwin będzie grał wiosną w Widzewie, a po drugie, będzie robił wszystko, żeby pomóc zespołowi swoimi golami.
Obecne władze Widzewa można krytykować za wiele rzeczy, ale nie za to, że nie pozbyli się w jednym okienku transferowym dwóch najskuteczniejszych piłkarzy (wcześniej do Turcji odszedł Marcin Robak).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?