Wieczysta Kraków. Trener Maciej Musiał: Ogromne oczekiwania podziałały na niektórych zawodników destrukcyjnie

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Trener Wieczystej Maciej Musiał podczas meczu z Wiślanami (12 sierpnia 2023 r.)
Trener Wieczystej Maciej Musiał podczas meczu z Wiślanami (12 sierpnia 2023 r.) Andrzej Banas
- Mam trochę ambiwalentne odczucia odnośnie tego spotkania - stwierdził Maciej Musiał, trener Wieczystej Kraków, po wygranym 5:3 meczu z Wiślanami. - Po pierwsze jestem bardzo niezadowolony z tego, jak ten mecz przebiegał pod kątem taktycznym, jeśli chodzi o naszą organizację gry. To samo powiedziałem przed chwilą w szatni. Wyglądało to naprawdę kiepsko i to nie jest to, co chcemy grać i to nie jest to, co będziemy grać. Pozytywy są takie, że potrafiliśmy się podnieść z wyniku 0:2 i wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie.

Szkoleniowiec dodał: - Później znowu błąd indywidualny i końcówka była nerwowa. Natomiast grając bardzo przeciętny mecz, moim zdaniem dużo słabszy niż w Krośnie, potrafimy strzelić pięć bramek. To świadczy o potencjale tego zespołu. O tym, jakie mamy możliwości. Musimy sobie z tym poradzić. Na pewno będę oczekiwał zdecydowanie lepszej gry w kolejnych spotkaniach, bo musimy bazować na lepszej organizacji i jeszcze większej jakości.

To było pierwsze zwycięstwo Wieczystej w sezonie 2023/2024, odniesione po porażce z Karpatami 0:1 na inaugurację rozgrywek. W meczu z Wiślanami żółto-czarni, uchodzący za największego faworyta rozgrywek, w 25 minucie przegrywali już 0:2. Natychmiast zdobyli jednak gola kontaktowego - czy to był właśnie kluczowy moment spotkania?

- Myślę, że tak, ale tak naprawdę był jeszcze drugi ważny moment - analizował trener Musiał. - Kiedy strzeliliśmy bramkę na 3:2 widziałem po zawodnikach, że trochę ich puściło, ten stres i ogromne oczekiwania wobec nich. Na niektórych podziałały moim zdaniem destrukcyjnie i widać to było po pierwszej bramce, którą straciliśmy. Bo po meczu w Krośnie, w którym masz przygniatającą przewagę, stwarzasz sobie naście sytuacji i nie zdobywasz bramki, przychodzi kolejny mecz, który zaczyna się od niewykorzystanej stuprocentowej sytuacji Kiedrowicza, potem tracisz bramkę... Pojawił się lekki paraliż u niektórych piłkarzy, ale pierwsza bramka dała nam trochę wiary, a trzecia bramka sprawiła, że niektórzy zaczęli grać wreszcie to, co potrafią.

Teraz przed Wieczystą mecz z Garbarnią Kraków - w sobotę 19 sierpnia na jej stadionie. A Garbarnia to klub, w którym Maciej Musiał pracował przez dwa sezony bezpośrednio przed objęciem Wieczystej. Zapytaliśmy więc, jaki dla niego ten mecz będzie miał wymiar.

- Jeżeli powiem, że każdy mecz jest tak samo ważny, to oczywiście to nie będzie prawda. To jest jakiś tam mój powrót sentymentalny, ale sentymenty nie mają znaczenia w sporcie. To jest coś, z czym muszę się ja zmierzyć. Natomiast szatnia ma zupełnie inne do tego podejście. Gramy o zwycięstwo. Musimy wygrywać mecze, żeby awansować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieczysta Kraków. Trener Maciej Musiał: Ogromne oczekiwania podziałały na niektórych zawodników destrukcyjnie - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24