Wielki powrót Józefa Wojciechowskiego? Myśli nad zainwestowaniem w...

jac
Józef Wojciechowski przejmie Wisłę Kraków?
Józef Wojciechowski przejmie Wisłę Kraków? Archiwum
Według portalu sport.pl Józef Wojciechowski może przejąć od Bogusława Cupiała Wisłę Kraków! Ekscentryczny biznesmen chce wyciągnąć "Białą Gwiazdę" z długów i sportowego kryzysu.

Byłaby to absolutnie sensacyjna i hitowa transakcja w polskiej piłce. Wojciechowski od 2012 roku nie wspiera finansowo futbolu. Powiedział nawet, po tym jak sparzył się na Polonii Warszawa, że już nigdy do tego nie wróci.

Ekstraklasa i piłka w ogóle mają jednak najwyraźniej wielki dar przyciągania. Wojciechowski zastanawia się teraz poważnie nad swoim powrotem. Zamierza wesprzeć Wisłę Kraków.

- Jeszcze nie podjąłem decyzji w tej sprawie. To na razie nie jest temat konkretny, nie rozmawiałem jeszcze z Cupiałem, ale na razie z jego zaufaną osobą. Z kim? Nie mogę zdradzać nazwisk - tłumaczy Wojciechowski portalowi sport.pl.

Ponoć już wcześniej Wojciechowski myślał nad swoim powrotem do piłki. Kiedy Andrzej Kuchar i związane z nim Wrocławskie Centrum Finansowe wycofywało się pod koniec 2014 roku z Lechii Gdańsk, wtedy przejęciem tego klubu interesował się właśnie Wojciechowski. Biało-zielonych przejął jednak Niemiec Franz Josef Wernze.

Jeżeli chodzi o Wisłę, to Wojciechowskiego mogłaby skusić nie tylko perspektywa odbudowy utytułowanego klubu, ale i... szansa na przyjęcie terenów w centrum Krakowa, które należą do klubu, a które dla dewelopera, jakim jest właśnie Wojciechowski, wydają się być bardzo łakomym kąskiem. Mogą na nich powstać - jak pisze sport.pl - np. tereny handlowe lub hotele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24