Wilk: Z ŁKS-em musimy zagrać tak jak z Fulham

Bartosz Karcz
- Jeśli z ŁKS-em zagramy na takim poziomie zaangażowania jak z Fulham, to powinniśmy wygrać to spotkanie. Myślę, że trener znajdzie sposób na to, żeby nas wszystkich odpowiednio zmotywować - mówi Cezary Wilk, pomocnik Wisły Kraków.

Można powiedzieć, że w czwartek w dobrym stylu wróciliście do walki o wyjście z grupy w Lidze Europy.
To zwycięstwo powinno nam dodać skrzydeł, ale trzeba je poprzeć kolejnymi, w ekstraklasie, Pucharze Polski i Lidze Europy. Dopiero wtedy ta wygrana będzie miała swój odpowiedni wymiar.

Nie da się jednak ukryć, że mieliśmy do czynienia z momentem historycznym. Wisła grała już kilka razy w pucharach z angielskimi drużynami, ale wygrała dopiero pierwszy raz.
Dla mnie osobiście to też jest historyczny moment, bo mogłem zagrać w takim meczu. Wygraliśmy, więc uczucie po zakończeniu spotkania było bardzo miłe.

Trener Maaskant podkreśla, że podstawowym zadaniem w tym meczu była odpowiedzialna gra w obronie. Skoro nie straciliście bramki, to ta sztuka się udała.
Tym razem się udało, a najbardziej cieszy nas, że drużyna Fulham nie stworzyła sobie klarownych sytuacji do strzelenia bramek. Nie jesteśmy jeszcze aż tak silnym zespołem, żeby grać w pełni otwarty futbol z takim rywalem. Musimy szukać swojej szansy właśnie w takim ustawieniu jak w czwartek.

Pan często powtarza, że futbol angielski jest dla Pana wzorem. Czy w związku z tym był to dla Pana szczególny mecz?
Nie będę krył, że w związku z tym takie spotkanie było pewnego rodzaju spełnieniem marzeń. To był kolejny kroczek w mojej karierze, a następny będzie w Londynie, gdy zagramy mecz rewanżowy. Pozostaje tylko czekać na to spotkanie, a później cieszyć się grą.

Trener Martin Jol szukał przyczyn porażki głównie w decyzjach sędziego. To chyba miłe, gdy trener drużyny z najlepszej ligi świata musi po meczu z Wisłą uciekać się do czegoś takiego?
Rzeczywiście, choć muszę przyznać, że nie zwracam specjalnie uwagi na to, co mówią trenerzy na konferencjach prasowych. Zawodnicy doskonale wiedzą z boiska, jaki przebieg miało spotkanie, i nie muszą słuchać komentarzy. Uważam, że ten mecz był wyrównany do czerwonej kartki. Do tej pory rywale mieli przewagę, ale my kontrowaliśmy ich bardzo konkretnie. Po czerwonej kartce wzięliśmy rytm gry na siebie i pierwsza połowa już do końca wyglądała bardzo dobrze. W drugiej było trochę nerwowo, jednak udało się strzelić bramkę i mamy zwycięstwo.

Czyli Pana zdaniem wyrzucenie Dembele z boiska miało decydujący wpływ na losy meczu.
Oczywiście, że miało wpływ na przebieg meczu, choć sądzę, że nawet bez tej czerwonej kartki byliśmy w stanie pokusić się o wygraną. Mieliśmy przecież kilka sytuacji. Choćby Ivica Iliev pokazał swoje możliwości. O to jednak chodzi, żeby w każdym meczu kolejny zawodnik wznosił się na wyżyny, a reszta starała się dorównać takiemu piłkarzowi.

Po czwartkowych wynikach wychodzi na to, że mecz w Londynie będzie kluczowy dla losów awansu.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Jeśli tam nie przegramy, to nasze szanse będą o wiele większe.

Zostawmy Ligę Europy, bo już w niedzielę czeka was mecz z ŁKS-em w Łodzi. Będziecie się w stanie szybko przestawić na polską ekstraklasę?
To jest sztuka i dlatego mówiłem, że wygrana w takim meczu jak z Fulham ma dopiero pełną wartość wtedy, gdy poprze się ją zwycięstwem w kolejnym spotkaniu w lidze czy w Pucharze Polski. Po spotkaniu z Fulham mieliśmy trochę czasu, żeby nacieszyć się tym zwycięstwem, ale już od piątku cała nasza uwaga jest skierowana na Łódź i mecz z ŁKS-em.

Mimo krytyki, która spadła ostatnio na Wisłę, wasza sytuacja w tabeli ekstraklasy jest znacznie lepsza niż przed rokiem.
Coś w tym jest, choć trzeba podkreślić, że poprzedni sezon był totalnie zwariowany. Dobrze byłoby, żeby to się już nie powtórzyło. Obecnie nasza sytuacja rzeczywiście jest w ekstraklasie niezła. Mamy co prawda punkt straty do lidera, lecz powiem szczerze, że na tym etapie rozgrywek lepiej jest gonić, niż uciekać. Naszym celem jest być jak najwyżej w tabeli na koniec rundy i myślę, że przed nami teraz takie mecze, iż możemy ten cel osiągnąć.

ŁKS - Wisła LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net w niedzielę od 14.30!

ŁKS pewnie podejdzie do was tak jak wy do Fulham. Co zrobić, żeby wasza koncentracja była na równie wysokim poziomie?
To jest tylko i wyłącznie w głowach nas wszystkich. Każdy powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli z ŁKS-em zagramy na takim poziomie zaangażowania jak z Fulham, to powinniśmy wygrać to spotkanie. Myślę, że trener znajdzie sposób na to, żeby nas wszystkich odpowiednio zmotywować.

Rozmawiał Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24