William "Fatty" Foulke - niesamowita historia najgrubszego bramkarza świata

Sebastian Czapliński
William Henry Foulke
William Henry Foulke WFF
Mimo iż żył zaledwie 42 lata, wpisał się do kanonu światowej, a przede wszystkim brytyjskiej piłki. Niezbyt często zdarza się, aby ważący blisko 150 kg facet stał między słupkami jakiejkolwiek futbolowej drużyny na świecie. W Chelsea Londyn nie przejęli się tym za bardzo i bez żadnych zahamowań postawili na Williama Henry'ego Foulke'a.

Foulke urodził się 12 kwietnia 1874 r w Dawley, w Anglii. Po skończeniu szkoły rozpoczął pracę w kopalni. Już wtedy był utalentowanym bramkarzem. Występował bowiem na tej pozycji w drużynie, która powstała w jego zakładzie pracy. Profesjonalnie zaczął grać w zespole juniorskim Blackwell Colliery, skąd szybko trafił do słynnego Sheffield United za... 20 funtów. 1 września 1894 r. zadebiutował w swoim nowym zespole w spotkaniu z West Bromwich Albion. Jego zarobki oscylowały w granicach 3 funtów tygodniowo. W ówczesnym czasie, przeciętny Anglik zarabiał około 1 funta na tydzień. Warto dodać, że w pierwszym sezonie wystąpił w 29 spotkaniach Sheffield (na 30 możliwych), a miał zaledwie 20 lat.

W sezonie 1896/97 Sheffield zdobyło wicemistrzostwo Anglii, a Foulke wraz ze swoimi kolegami, ustanowił rekord ligi, jeżeli chodzi o najlepszą defensywę. Dzięki tak wspaniałej postawie, zapracował sobie na powołanie do reprezentacji Anglii na mecz z Walią. Było to pierwsze, a zarazem ostatnie spotkanie Foulke'a w narodowych barwach (Anglia wygrała 4:0). „Fatty” - bo taki nosił pseudonim, nie cieszył się w krajowym związku taką popularnością, jak pierwszy bramkarz reprezentacji Anglii – John Robinson, stąd też nie powoływano go do kadry swojego kraju.

W kolejnym sezonie, Sheffield sięgnęło już po tytuł mistrza Anglii. Dziennikarze zaczęli pisać o „Fattym” jako o „największym bramkarzu na świecie”. Nie było trudno nazwać tak człowieka, który w meczu przeciwko Liverpoolowi w listopadzie 1898 r., chwycił za nogi piłkarza „The Reds” - George'a Allana i podniósł do góry, w taki sposób, że głowa zawodnika Liverpoolu znajdowała się zaraz nad murawą. Foulke dysponował ogromną siłą. Był bramkarzem, który wykopywał piłkę na drugą połowę boiska, a było to zjawisko niespotykane w ówczesnym futbolu.

W 1901 r. „Fatty” nabawił się kontuzji, a jego miejsce w bramce zajął William Bigger. Rywal Foulke'a, bronił na tyle dobrze, że nie oddał już miejsca między słupkami Sheffield. „Fatty” pojawił się między nimi dopiero, kiedy Bigger przeszedł do West Ham United. Foulke znowu stał się pierwszym bramkarzem Sheffied United, a jego zarobki wzrosły do 4 funtów tygodniowo. W kolejnym roku Sheffield podejmowało w finale FA Cup – Southampton. Podczas tego spotkania, sędzia Tom Kirkham niesłusznie uznał gola dla "Świętych". Zaraz po meczu, wybuchło olbrzymie zamieszanie. „Fatty” Foulke rozgoryczony takim obrotem spraw, wpadł do pokoju arbitrów, będąc cały... nagi. Sędzia schował się w szafie, w którą zdenerwowany bramkarz Sheffield silnie uderzał. Zadecydowano, że mecz rozegrany zostanie ponownie. W powtórce „Fatty” był bohaterem, bronił kapitalnie i Sheffield wygrało 2:1.

W Sheffield rozegrał ponad 350 meczów. W 1905 r. zapragnęła go mieć w swoich szeregach sama Chelsea Londyn. Dopięła swego! Zapłaciła za „Fatty'ego”... 50 funtów. Foulke z miejsca stał się pupilem kibiców „The Blues”, będąc nawet przez chwilę kapitanem tej drużyny. Ciągle przybierał na wadze. Jedną z krążących anegdot jest ta, w której „Fatty” przybył na posiłek drużyny Chelsea Londyn trochę wcześniej od swoich kolegów. Po przybyciu na miejsce pozostałych członków klubu, okazało się, że nie ma nic do jedzenia. Wszystko zjadł Foulke...

W barwach „The Blues” zagrał zaledwie 35 spotkań, po czym przeniósł się ponownie za 50 funtów do Bradford City. Tam zakończył swoją karierę piłkarską. Miało to miejsce w 1907 r., a jednym z głównych powodów było to, że coraz grubszy „Fatty”, był coraz mniej sprawny. Mówi się, że przy wzroście 190 cm, ważył od 150-160 kg! Był jedną z najbarwniejszych postaci angielskiej piłki. Wśród jego dokonań można znaleźć m.in.: złamanie poprzeczki podczas jednego z meczów w Bradford, siadanie na rywalach, czy podtapianie ich w kałuży. Zmarł 1 maja 1916 r. Jako przyczynę śmierci bramkarza, podaje się marskość wątroby.

Sebastian Czapliński/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24