Wisła - Korona LIVE! Czy Biała Gwiazda w końcu odniesie zwycięstwo?

Wisła - Korona LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 17!

Wisła Kraków w tym roku nie wygrała jeszcze żadnego oficjalnego meczu. Ostatnie poważne zwycięstwo krakowianie odnieśli w meczu przeciwko Twente, kiedy to wygrali 2:1. Od tej pory wiślacy rozegrali trzy mecze i wszystkie trzy zremisowali. Serii tej niestety nie udało się przełamać w Liege i po remisie 1:1 w Krakowie oraz bezbramkowym rezultacie w Belgii, wiślacy odpadli z dalszej fazy Ligi Europy. Teraz najwyższa pora skupić się na lidze i zapewnić sobie start w przyszłorocznej edycji europejskich pucharów. Potwierdził to trener krakowian, Kazimierz Moskal. - _Dla nas najważniejsze jest to, aby zaprezentować się dobrze w meczu z Koroną _– zapewniał.

Z kolei kibiców kielczan z pewnością napawa optymizmem postawa piłkarzy Korony w ostatnim meczu z Jagiellonią. „Złoto krwiści” szalę zwycięstwa przechylili na swoją stronę i obecnie zajmują 8 miejsce w tabeli, w dorobku mając tyle samo punktów co Wisła Kraków oraz Lech Poznań. Ponadto na spotkanie z aktualnym Mistrzem Polski drużyny często mobilizują się dwukrotnie bardziej niż zwykle. Kompilacja tych czynników na zawodników Korony działa dodatnio. - Dobrze nam się gra mecze tak ciężkie gatunkowo. Zawsze wtedy jest większa mobilizacja, aby coś ugrać. Wiadomo jakie to ważne spotkanie dla kibiców i miasta. Wynik jest sprawą otwartą – mówił Kamil Kuzera, były gracz Wisły, obecnie występujący w Kielcach.

Szkoleniowiec kielczan, Leszek Ojrzyński nie będzie mieć zapewne problemu z zestawieniem podstawowej jedenastki na mecz. Do zespołu gości, po absencji, spowodowanej nadmiarem żółtych kartek, wracają Tomasz Lisowski, Tadas Kijaskas i Kamil Kuzera. Jedynym nieobecnym będzie Miłosz Przybecki.

Po spotkaniu rewanżowym Ligi Europejskiej z Liege trener Kazimierz Moskal otrzymał z kolei porcję niepokojących informacji. Sergei Pareiko miał kłopoty z palcem, na który nadepnął mu jeden z przeciwników w końcowych minutach spotkaniach, Marko Jovanović miał problemy ze ścięgnem Achillesa, Kew Jaliens zmagał się z urazem kostki, natomiast Osman Chavez i Ivicia Iliev byli przeziębieni. Wydaje się jednak, że wszyscy ci zawodnicy będą do dyspozycji szkoleniowca "Białej Gwiazdy" na dzisiejsze spotkanie.

Patrząc na statystyki, większe szanse na wygraną można dać Wiśle. Obie drużyny do tej pory spotykały się piętnastokrotnie. Siedem razy to krakowianie inkasowali trzy punkty, sześć razy padł remis, a tylko dwukrotnie to piłkarze Korony schodzili do szatni jako zwycięzcy. Mimo to, w ostatnich czterech pojedynkach między tymi drużynami „Białej Gwieździe” nie udało się wygrać. Raz zwyciężyli kielczanie, a trzy razy mecze zakończyły się podziałem punktów.

Ostatni raz swoją wyższość nad kielczanami, wiślacy udowodnili 30 października 2009 roku, zwyciężając 2:3. Dwie bramki strzelili wtedy dwaj zawodnicy do dziś występujący w szeregach drużyny z Grodu Kraka –Andraż Kirm i Tomas Jirsak. Trzecie trafienie zanotował ówczesny obrońca Wisły, Marcelo. Co ciekawe, w meczu, w którym to kielczanie odnieśli jedno z dwóch w historii zwycięstw nad Wisłą, wyrywając 1:0, jedyną bramkę strzelił piłkarz w dalszym ciągu występujący w Koronie, Jacek Kiełb.

Dzisiejszy mecz będzie pierwszym wiosennym spotkaniem ligowym rozegranym przy Reymonta. Nie cieszy się on jednak dużym zainteresowaniem. Do tej pory sprzedano niewielką ilość biletów. Oprócz nieobecności znacznej ilości kibiców krakowian, zabraknie także fanów Korony. Mieli oni możliwość przyjazdu na mecz do Krakowa, lecz z niej nie skorzystali. Spowodowane jest to zapewne protestem wobec wydarzeń z roku 2007, kiedy zginął kibic Korony ugodzony nożem przez jednego z wiślackich fanów.