Wisła Kraków ma problemy w obronie

Bartosz Karcz
Arkadiusza Głowackiego (z lewej) zabraknie w dzisiejszym meczu z Zagłębiem Lubin
Arkadiusza Głowackiego (z lewej) zabraknie w dzisiejszym meczu z Zagłębiem Lubin Fot. Andrzej Banaś
„Biała Gwiazda” pojechała poważnie osłabiona na mecz z Zagłębiem

Piłkarze Wisły Kraków zagrają dzisiaj o godz. 18 w Lubinie z Zagłębiem. „Biała Gwiazda” będzie chciała podtrzymać swoją passę, od pięciu kolejnych ligowych meczów krakowianie nie zaznali bowiem porażki. Łatwo o to jednak nie będzie, bo Zagłębie spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Inna sprawa, że lubinianie częściej wygrywają na wyjazdach niż u siebie. W roli gospodarza ostatni raz triumfowali 31 lipca, gdy pokonali Bruk-Bet Termalicę 2:0. Później zanotowali trzy remisy i dwie porażki.

Problem polega na tym, że przed meczem w Lubinie Dariusz Wdowczyk musi się mocno zastanowić, jak zestawić linię obrony, która w ostatnich meczach grała bardzo dobrze. Z powodu kontuzji w dzisiejszym spotkaniu zabraknie bowiem Arkadiusza Głowackiego i Richarda Guzmicsa. Uraz wyklucza z gry również Adama Mójtę. Problemy zdrowotne stoperów pojawiły się dopiero w weekend. Mójta miał je już wcześniej, ale wydawało się, że będzie w stanie dojść do siebie na mecz z Zagłębiem. Nic z tego nie wyszło. Nie wsiadł do autokaru, który pojechał wczoraj na Dolny Śląsk.

Większy problem to jednak oczywiście absencja Głowackiego i Guzmicsa. W takiej sytuacji do środka obrony powędruje Maciej Sadlok, a obok niego zagra najprawdopodobniej Alan Uryga, dla którego będzie to szansa na pokazanie się. 22-letni piłkarz ostatni raz w barwach Wisły wystąpił bowiem dość dawno, bo 26 sierpnia, gdy „Biała Gwiazda” podejmowała Śląsk Wrocław i przegrała 1:5.

A jeszcze w piątek wydawało się, że największym problemem przed meczem z Zagłębiem będzie absencja Krzysztofa Mączyńskiego, który nie zagra w Lubinie z powodu kartek. W tym przypadku wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Tomasz Cywka. Co prawda pod uwagę brany był jeszcze Petar Brlek i nawet do wtorku jego akcje stały wyżej od Cywki, ale błąd Chorwata w meczu Pucharu Polski z Lechem Poznań, po którym Wisła straciła gola, raczej przesądził sprawę.

Sam Cywka twierdzi, że jest gotowy podjąć rękawicę i zagrać w środku pomocy w Lubinie.

- Jestem gotowy do gry. Bardzo dużo meczów rozegrałem na tej pozycji, więc nie ma problemu, żebym w Lubinie wystąpił na niej - mówi piłkarz Wisły.

Trener Dariusz Wdowczyk w jego przypadku podkreśla natomiast, że wymaga od swojego podopiecznego więcej kreatywności w grze. - Chciałbym, żeby Tomek nie był tylko „przecinakiem”, który przerywa akcje rywali, ale żeby też coś konstruował - mówi szkoleniowiec Wisły.

A my pytamy Cywkę, kiedy pokaże w Wiśle swój atut, z którego był znany na Wyspach Brytyjskich, czyli mocny strzał z dystansu?

- Jeśli będzie okazja przed polem karnym, to na pewno będę uderzał - obiecuje piłkarz, którego nie zraża fakt, że dawno nie grał na środku pomocy. - Po to są treningi, po to są dodatkowe zajęcia, żeby być gotowym, gdy przyjdzie taki moment, żeby zagrać od początku - tłumaczy.

Zagłębie nie będzie dla Wisły łatwym przeciwnikiem. To zespół dobrze poukładany przez trenera Piotra Stokowca. Inna sprawa, że zastanawiać musi ta nieskuteczność „Miedziowych” na własnym stadionie. Tym bardziej, że punkty tracili nie tylko z drużynami wysoko notowanymi jak Pogoń Szczecin czy Cracovia (remisy po 1:1), ale również z Górnikiem Łęczna (0:0), czy Wisłą Płock (1:2). To pokazuje, że gospodarzy dzisiejszego meczu można zaskoczyć na ich terenie.

Dla Wisły zdobycie przynajmniej punktu w Lubinie będzie miało jeszcze jedno wymierne znacznie. Remis wystarczy „Białej Gwieździe”, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. Krakowianie mają bowiem obecnie tyle samo punktów co czternasty w tabeli Ruch Chorzów i trzynasty Górnik Łęczna. Punkt więcej ma Wisła Płock, więc jeśli „Biała Gwiazda” wygra, to przeskoczy również ją. Zrówna się wtedy punktami z Piastem Gliwice i Cracovią. Żeby wyprzedzić gliwiczan, wiślacy musieliby wygrać minimum 2:0. „Pasów” wyprzedzić dzisiaj nie zdołają, bo te mają o wiele lepszy bilans bramkowy.

Przypuszczalny skład Wisły: Załuska - Jović, Uryga, Sadlok, Pietrzak - Boguski, Cywka, Popović, Małecki - Brożek, Ondrasek.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków ma problemy w obronie - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24