Wisła Kraków zremisowała w sparingu z liderem ligi węgierskiej

W meczu z Węgrami z dobrej strony pokazali się nowi piłkarze Wisły. Witalij Bałaszow ledwie podpisał kontrakt z „Białą Gwiazdą”, a już strzelił dla niej bramkę. Ukrainiec wykorzystał bardzo dobre podanie innego nowego gracza Wisły, Rafała Pietrzaka i w sytuacji sam na sam z bramkarzem mocnym strzałem w tzw. długi róg uzyskał prowadzenie dla polskiej drużyny. Węgrzy wyrównali w 39 minucie po uderzeniu z pola karnego w tzw. krótki róg Rolanda Vargi.

W drugiej połowie gra była wyrównana, ale szczęście uśmiechnęło się najpierw do Węgrów. W 72 minucie wykonywali oni rzut wolny. Wisłę uratowała jeszcze poprzeczka, ale piłka spadła pod nogi Dominika Nagy'ego, który strzałem z pola karnego dał prowadzenie swojej drużynie. Ostatecznie skończyło się jednak remisem, bo wiślacy przeprowadzili jeszcze jedną bardzo ładną akcję. Piłkę w pełnym biegu przyjął Jakub Bartosz, zagrał do Krzysztofa Drzazgi, a ten pewnym strzałem uzyskał wyrównanie. Dodajmy, że w drużynie z Budapesztu z niezłej strony pokazała się były wiślak, Michał Nalepa.

Wisła Kraków - Ferencvarosi TC 2:2

Bramki: Witalij Bałaszow 27, Krzysztof Drzazga 81 - Roland Varga 39, Dominik Nagy 72

Wisła Kraków: Radosław Cierzniak - Łukasz Burliga (46 Jakub Bartosz), Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Patryk Małecki (46 Krzysztof Drzazga), Alan Uryga, Rafał Pietrzak (59 Tomasz Cywka), Denis Popović (46 Rafael Crivellaro), Witalij Bałaszow (74 Wilde-Donald Guerrier) - Zdenek Ondrasek (63 Rafał Boguski).

Ferencvarosi TC: Levente Jova - Emir Dilaver (65 Krisztian Karasz), Michał Nalepa, Adam Pinter (46 Cristian Ramirez), Leandro - Roland Varga (78 Vladan Cukić), Zoltan Gera (63 Dominik Nagy), Florian Trinks (46 Adam Nagy), Tamas Hajnal (78 David Gera), Andras Rado (63 Attila Busai) - Stanislav Sestak (46 Roland Lamah).