Wisła Puławy i Izolator walczą o awans do II ligi

Kamil Balcerek / Kurier Lubelski
Przewaga Wisły Puławy w tabeli nad Izolatorem zmalała do 2 punktów
Przewaga Wisły Puławy w tabeli nad Izolatorem zmalała do 2 punktów Wojciech Antosz / Kurier Lubelski
Topnieje przewaga Wisły Puławy nad Izolatorem Boguchwała. Zawodnicy Mariusza Sawy w weekend tylko zremisowali z walczącym o utrzymanie Podlasiem Biała Podlaska 1:1 i na dwie kolejki przed końcem sezonu nad zespołem z Podkarpacia mają dwa oczka przewagi. Sprawa awansu jest więc cały czas otwarta.

Stało się tak, bo komplet oczek zapisał na swoim koncie Izolator, który przed własną publicznością nie miał problemów z pokonaniem Polonii Przemyśl. Mecz zakończył się zwycięstwem zawodników Grzegorza Opalińskiego 2:0.

W Puławach natomiast kibice zobaczyli bardzo zacięte spotkanie. Obie drużyny na murawie miały o co walczyć. Wisła o promocję, natomiast Podlasie o utrzymanie. Nerwowość w poczynaniach obu drużyn była widoczna. Brakowało przygotowanych akcji, a sporo było szarpanej gry i niedokładności.

Szybciej zdołali się zorganizować gospodarze i przeprowadzić skuteczną akcję. Źle piłkę wybił Karol Jakubowski i trafiła do Łukasza Gizy. Zawodnik skorzystał z prezentu przebiegł z futbolówką kilkanaście metrów i strzelił gola na 1:0. Chwilę później nastąpiło jednak wyrównanie. Z rzutu karnego do siatki miejscowych trafił Michał Sobiczewski.

Goście wyrównali i do końca meczu nie pozwolili puławianom stworzyć groźnej akcji bramkowej. Wiśle brakowało przede wszystkim cech, którymi imponowała na początku rundy: szybkości i łatwości w stwarzaniu sytuacji podbramkowych, co w dużej mierze wynikało z braku sił.

Po sobotnim meczu z Podlasiem, wiślacy wiedzą już, że muszą popracować nad grą, bo z sześciu ostatnich meczów drużyna Mariusza Sawy wygrała zaledwie dwa (jeden za walkower z Olendrem Sól). Gołym okiem widać więc, że trudy spotkań i treningów na sztucznej murawie dają się już ostro we znaki.

- Na pewno odbijają się też zimowe zawirowania - mówi na pomeczowej konferencji Jacek Magnuszewski, drugi trener Wisły. - Zabrakło nam 1-2 tygodnie przygotowań, ale robimy wszystko, aby wzmocnić zawodników. Rozmawialiśmy z drużyną po meczu, powiedzieli, że zdołają wykrzesać resztki energii na końcówkę sezonu i wywalczymy awans. Nie oglądamy się za siebie. Jeśli wygramy pozostałe dwa mecze, na pewno awansujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24