Wisła żegna się z Poniatową meczem z Sokołem

Tomasz Biaduń / Kurier Lubelski
Wisła Puławy rozegra ostatni mecz w Poniatowej
Wisła Puławy rozegra ostatni mecz w Poniatowej Filip Trubalski
Wisła Puławy nie wygrała już od czterech spotkań. Trudno o lepszego rywala na przełamanie tej kiepskiej serii niż Sokół Sokółka. Wisła podejmie ostatni zespół w tabeli dzisiaj o godz. 11 w Poniatowej.

Przy okazji będzie to dla niej ostatni mecz w tym mieście. Niemal na 100% kolejny zagra na własnym, nowo wybudowanym stadionie w Puławach.

- Nie ma u nas ani gorszej atmosfery, ani humorów. Trzy z ostatnich czterech spotkań graliśmy w gościach. Prezentowaliśmy się nawet dobrze, jednak nie szło to w parze z wynikami - ocenia Ireneusz Rybicki, kierownik zespołu.

Była szansa na to, że już ten dzisiejszy mecz może być rozegrany w Puławach. Mimo dużej obrotności i szybkości działania, Wiśle nie udało się jednak załatwić wszystkich formalności. Problemów nie powinno już być przed środowym spotkaniem z Puszczą Niepołomice. - Liczymy na to, że to ostatnia nasza podróż do Poniatowej. Po kolei dostajemy wszystkie dokumenty i pozwolenia na grę w Puławach. Do środy wszystko ma być już załatwione i mam nadzieję, że zagramy w końcu na naszym boisku. Chłopcy trenowali już na nim dwa razy i są pod wielkim wrażeniem - komentuje Rybicki.

Wczoraj odbyła się na stadionie nawet prezentacja drużyny i pokazowy trening. Wracając jednak do dzisiejszego starcia, zabraknie w nim - niemal tradycyjnie już - Tomasza Bednaruka. Do zdrowia wraca za to Mateusz Olszak, który znajdzie się w meczowej osiemnastce. Wypadnie z niej prawdopodobnie Łukasz Misztal. Lewy obrońca puławian odniósł kontuzję w środowym meczu z Wigrami w Suwałkach. Ten uraz mocno komplikuje sytuację w defensywie i trener Mariusz Sawa znowu będzie musiał ostro główkować jak zestawić tę formację.

Na szczęście nie ma problemów z napadem, gdzie formą błyszczy Konrad Nowak, najlepszy strzelec ligi (6 goli). - Konrad jest w niesamowitej dyspozycji. To machina napędowa tego zespołu. Czekamy aż odblokuje się też Łukasz Giza i zacznie strzelać nie tylko z karnych - kończy z uśmiechem Rybicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24