Wójcicki dla Ekstraklasa.net: Rzeczywistość brutalnie nas sprowadziła na ziemię

Radosław Kliszewski
Jakub Wójciki po inauguracyjnym pojedynku z Jagiellonią
Jakub Wójciki po inauguracyjnym pojedynku z Jagiellonią Mateusz Bosiacki
- Każdy z nas wyobrażał sobie inaczej początek przygody Zawiszy z T-Mobile Ekstraklasą, a rzeczywistość brutalnie nas sprowadziła na ziemię - mówi nieco podłamany pomocnik Zawiszy Bydgoszcz, Jakub Wójcicki.

Skąd ta cisza na stadionie Zawiszy? Kibice zarzucają klubowi ignorancję

Dla ciebie jest to debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Awansowałeś z drużyną Zawiszy, kolejno z 2. ligi do 1. następnie do Ekstraklasy. Czujesz wielką różnicę między tymi klasami rozgrywkowymi?
Na pewno jest ogromna różnica i da się to odczuć na każdym kroku, zaczynając od spraw organizacyjnych, a kończąc na poziomie sportowym, gdzie obowiązuje dużo większa kultura gry, niż w niższych klasach rozgrywkowych. Jeśli chodzi o mój debiut, to nie będę go mile wspominał, bo przegraliśmy 0:1.

Przed rozpoczęciem sezonu, znając terminarz spotkań, wielu optymistów przy Zawiszy widziało co najmniej sześć oczek na koncie. Niestety tak się nie stało i dziś jest zaledwie punkt. Można powiedzieć, że płacicie przysłowiowe frycowe jako beniaminek.
Wydaje mi się, że każdy z nas wyobrażał sobie inaczej początek przygody Zawiszy z T-Mobile Ekstraklasą, a rzeczywistość brutalnie nas sprowadziła na ziemię. Wielka szkoda, bo przy odrobinie szczęścia moglibyśmy mieć właśnie te 6 punktów, a tak jesteśmy z jednym oczkiem w dole tabeli.

Brakowało wzmocnień, czy raczej jest to kwestia waszej mentalności i psychiki?
W pierwszym meczu faktycznie wyszliśmy spięci i nie wyglądało to tak, jak sobie zakładaliśmy. W kolejnych meczach natomiast zaliczyliśmy po jednej udanej połowie, teraz trzeba tylko utrzymać ten dobry poziom grania przez cały mecz i wyniki na pewno będą lepsze, a co za tym idzie, nasz dorobek punktowy również.

Czy Bernardo Vasconcelos będzie lekiem na nieskuteczność waszej drużyny?
Bernardo jest dobrym zawodnikiem i na pewno podniesie rywalizację w ataku naszej drużyny. Nie możemy jednak zapominać, że po za nim są jeszcze Paweł Abbott i Rafał Leśniewski i oni również na pewno pokażą się z dobrej strony w Ekstraklasie.

Spotkanie z Pogonią Szczecin obserwował z trybun selekcjoner Waldemar Fornalik i w notesie miał zapisane kilka nazwisk. Wśród nich, nie ma co ukrywać, byłeś również ty.
Trener musi obserwować zawodników z naszej Ekstraklasy i to normalne, że pojawia się na stadionach polskich drużyn. Ja jednak nie skupiam się na tym, ponieważ reprezentacja to na razie temat bardzo odległy.

Rozwijasz się w Bydgoszczy doskonale, w tym roku masz pewną pozycję w drużynie i reprezentacja, to chyba twój kolejny cel do zrealizowania?
Na dzień dzisiejszy moim celem jest osiągnięcie dobrej formy i zdobywanie punktów z Zawiszą, by spokojnie utrzymać w Bydgoszczy Ekstraklasę.

Z meczu na mecz wasza postawa wygląda coraz lepiej. Do Gliwic jedziecie po pierwsze trzy punkty?
Nie miałbym nic przeciwko, żeby tak się stało.

Rozmawiał Radosław Kliszewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24