Współpraca Motoru ze Śląskiem

Wcześniej uzgodniono warunki współdziałania Motoru z innym zespołem z ekstraklasy Koroną Kielce.

- Bardzo zależy nam na współpracy z Koroną. To dla nas wzór do naśladowania. Klub jest poukładany pod względem organizacyjno-finansowym, a w dodatku gra na przepięknym stadionie. Dochodzą do mnie sygnały, że w Lublinie nowy stadion ma powstać w ciągu 3 lat. To byłaby dobra wiadomość - mówi Grzegorz Szkutnik, prezes Motoru.

Działacze Motoru podkreślają, że nie interesują ich uzupełnienia składu, lecz wzmocnienia. A Korona takowe posiada, ale ostateczną decyzję o losie tych graczy podejmie trener Motoru Mirosław Kosowski. W sobotę, po meczu kontrolnym z Radomiakiem w Radomiu, powinna się wyjaśnić przyszłość przebywających w Lublinie na testach trzech graczy z Kielc. Chodzi o napastników Marka Fundakowskiego i Macieja Góreckiego oraz pomocnika Łukasza Kaczmarka. - Dużym problemem od czasu odejścia z zespołu Piotra Prędoty i Daniela Koczona jest dla nas brak skutecznego napastnika. Jesienią dobrze spisywał się Wojciech Białek, który strzelił pięć goli. Szukamy dla niego partnera w ataku. Znamy wartość Marka Fundakowskiego, wcześniej oglądaliśmy go w barwach Hetmana Zamość. Wiemy, na co go stać i mam nadzieję, że dołączy do nas i będzie naszym sporym wzmocnieniem. Także bardzo wiele obiecujemy sobie po współpracy z działaczami Korony - wyjaśnia Szkutnik.

Kibice Motoru i Śląska od kilkunastu lat są zaprzyjaźnieni. Teraz możliwe jest, że kolejny krok zrobią działacze obydwu klubów. Śląsk, który w sobotę wyjeżdża na zgrupowanie do Zieleńca, zaproponował Motorowi wypożyczenie pięciu zawodników. Trener Śląska Ryszard Tarasiewicz jeszcze do końca nie podjął decyzji, o kogo chodzi.

- To prawda. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z włodarzami i sztabem szkoleniowym Śląska. Na pewno przyjaźń kibiców Motoru i Śląska ma istotny wpływ w negocjacjach - mówi Marcin Wieczorek, członek zarządu Motoru, który prowadził wstępne rozmowy.

Wieczorek został nowym kierownikiem Motoru. - Jestem odpowiedzialny za wszystko, co dotyczy pierwszego zespołu. Rozmawiam z piłkarzami i staram się im pomóc w rozwiązywaniu problemów. Można powiedzieć, że jestem łącznikiem pomiędzy piłkarzami a zarządem klubu. Pewne sprawy wymagają szybkich rozwiązań i wspólnie z zarządem klubu już podjęliśmy pewne kroki - dodaje Wieczorek.

Wszystko wskazuje na to, że Motor jednak pojedzie na zgrupowanie. Zaplanowano je wstępnie w dniach 11-19 lutego, a Kosowski zaproponował na miejsce wyjazdu Zamość. Tyle tylko, że plany mogą ulec zmianie, ponieważ nie wiadomo, czy w tym mieście zostanie oddane do użytku sztuczne boisko.

Ruszyła także akcja "Partner klubu", skierowana do małych i średnich przedsiębiorstw, dla których przygotowano specjalne certyfikaty. - Chodzi o to, żeby jak najwięcej firm utożsamiało się z Motorem. Poza tym spotkaliśmy się z prawnikami i zrobiliśmy kolejny krok do przodu w sprawie powołania Spółki Akcyjnej Motor Lublin - kończy Szkutnik.