- Usłyszałem, że skoro nie akceptuję zaoferowanych warunków mam natychmiast wyjechać. Wróciłem więc do Łodzi i nie zdążyłem nawet zabrać wszystkich rzeczy - mówi Bodzio W.
Nieoficjalnie wiadomo, że ulubieniec kibiców ŁKS w nowym sezonie miał zarabiać 5 tys. zł.
- To zupełnie inna kwota od tej, na którą się umówiliśmy. Wszyscy mnie znają, wiedzą, że dla mnie ŁKS jest ważniejszy od pieniędzy, ale za tyle nie utrzymam rodziny - mówi bramkarz. - Szkoda, że w ten sposób kończy się moja długa przygoda z ŁKS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?