1. Jak Cracovia zakończy rok?
Wielu zastanawia się pewnie, w jakich nastrojach zakończy się ten rok przy Kałuży i jak zostanie oceniona półroczna praca Roberta Podolińskiego. Patrząc na punkty, na pewno będzie gorzej niż przed rokiem. Wtedy „Pasy” po 19 kolejkach miały 27 punktów. Dzisiaj w razie wygranej zakończą jesień z 22 oczkami. Tylko pytanie, czy krakowianie rzeczywiście dadzą radę zgarnąć pełną pulę przeciwko nieźle grającej Koronie?
2. Koroniarze zanotowali jedynie wypadek przy pracy?
Drużyna Ryszarda Tarasiewicza od kilku spotkań kontynuowała dobrą serię i wydawało się, że być może wytrwają bez porażki do zakończenia roku. Tymczasem koroniarze zostali zatrzymani w Szczecinie, przegrywając tam całkowicie zasłużenie. Aankour nie przypominał zawodnika z wcześniejszych spotkań, Kapo z dośrodkowania wyszło uderzenie w słupek, Janota nie potrafił nadać zespołowi impulsu do lepszej gry i tak dalej. Myślimy jednak, że tamto spotkanie było po prostu wypadkiem przy pracy i dzisiaj Korona tak łatwo skóry nie sprzeda.
3. Marco Paixao pokona kolegę?
Wydawało się, że wróci dopiero w przyszłym roku, tymczasem na boisku pojawił się już tydzień temu i to od pierwszej minuty. Wtedy gola nie strzelił – liczy więc na pewno, że uda mu się to w ostatnim tegorocznym meczu. Zadanie będzie o tyle trudne, że dostępu do bramki GKS-u strzeże Arkadiusz Malarz, który zresztą jest dobrym znajomym Paixao z czasów wspólnej gry w cypryjskim Ethnikós Áchnas. Czy więc napastnik Śląska da radę pokonać swojego kolegę, trudno powiedzieć, choć przyznamy, że mamy pewne wątpliwości.
4. Mak przełamie strzelecką niemoc?
Chodzi nam oczywiście o Michała, który jest obecnie kluczowym zawodnikiem GKS-u, ale bramki nie strzelił od kilku miesięcy. Po raz ostatni w lidze trafił do siatki w spotkaniu rozgrywanym w sierpniu, a rywalem był wtedy… Śląsk. Niby niewiele znacząca informacja, ale skoro Mak chciałbym spróbować sił w lepszym klubie, skoro obserwując go skauci zagranicznych ekip, to wypadałoby strzelić jakąś bramkę i może akurat przeciwko Śląskowi ta sztuka mu się powiedzie.
5. Jak Mila zamknie ten pokręcony rok?
Zwariowany, pokręcony, ze zwrotami akcji – nawet nie wiemy jak określić rok 2014 w przypadku Sebastiana Mili. Możemy napisać jedno: szczególnie udana była dla niego druga część roku. W pierwszej słyszeliśmy więcej o historiach typu problemy z nadwagą, a w drugiej Mila błyszczał jak za dawnych lat, a do tego stał się ważną częścią reprezentacji Polski – wydaje się więc, że 2014 powinien zamknąć z przytupem, z jakąś bramką czy asystą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?