Który to pana hat-trick w karierze?
Drugi, poprzednio strzeliłem trzy gole Widzewowi, gdy grałem w Amice. Łodzian prowadził wtedy Franciszek Smuda.
To nazwisko wymienia pan przypadkowo?
(śmiech) Nie, nie mam złudzeń, że dostanę powołanie do kadry. Są młodsi piłkarze, tacy jak Arek Piech i Maciek Jankowski, którzy pojadą na zgrupowanie. Niech oni pracują na swoją pozycję, niech walczą o występy na Euro. Jasne, że chciałbym się w tym gronie znaleźć, ale ja twardo stąpam po ziemi i nie mam złudzeń.
Nie da się ukryć, że przy golach dopisało panu sporo szczęścia.
Powiem nawet dosadniej - to były najbrzydsze gole, jakie strzeliłem w swojej karierze. Ale liczy się to, co w sieci. W tym sezonie oddawałem naprawdę ładne strzały, ale bramkarze je odbijali, teraz było jak było, a wpadało. Właściwie to już zawsze mógłbym zdobywać takie brzydkie bramki (śmiech).
Szkoda, że to koniec gry w tym roku?
Ja akurat się z tego cieszę. Po pierwsze dlatego, że dostałem czwartą żółtą kartkę, więc w kolejnym spotkaniu i tak nie zagram, a po drugie naciągnąłem sobie mięsień dwugłowy, więc przerwa i odpoczynek dobrze mi zrobią. A co do kartek, to sędzia przesadził - szastał nimi na prawo i lewo.
Z drugiej jednak strony Ruch jest wyraźnie "w gazie".
Czwarte miejsce jest świetne, by cichaczem i z zaskoczenia zaatakować wiosną podium.
Koledzy zabrali do szatni piłkę z tego spotkania...
Bo ich o to prosiłem. Wezmę ją sobie na pamiątkę, bo w końcu nie wiadomo kiedy znów trafi mi się hat-trick.
Rozmawiał Rafał Musioł / Dziennik Zachodni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?