Znakomity mecz na Etihad Stadium. Manchester City uratował remis z Borussią

Damian Orłowicz
Wyśmienite zawody obejrzeli kibice w Manchesterze. Mistrz Anglii w ostatniej chwili uratował jeden punkt w starciu z mistrzem Niemiec, w barwach którego 90 minut rezegrała trójka Polaków.

Przed meczem trudno było wskazać faworyta dzisiejszego pojedynku. Z jednej strony mógł nim być Manchester City, posiadający lepszych piłkarzy, jednak w ostatnich spotkaniach ich forma nie rzucała na kolana. W Pucharze Ligi zostali wyeliminowani przez Aston Villę, natomiast w Premier League z trudem wywieźli trzy punkty z Londynu, w potyczce z Fulham. Wręcz przeciwne nastroje panowały w Dortmundzie, gdyż w ostatniej kolejce Bundesligi, Borussia bez problemu pokonała imienniczkę z Moenchengladbach 5:0. W tym spotkaniu nie wystąpił Robert Lewandowski, jednak wraz z pozostałymi Polakami wybiegł w podstawowej jedenastce przeciwko The Citizens.

Początek spotkania należał do Manchesteru City, który już w 1. minucie mógł zdobyć bramkę, ale uderzenie Nasriego bez większych problemów obronił Weidenfeller. Po chwili gra się wyrównała, jednak znowu blisko strzelenia gola byli gospodarze, gdy w sytuacji sam na sam znalazł się Sergio Aguero, jednak dobrym wyjściem z bramki popisał się bramkarz Borussii i zażegnał niebezpieczeństwo. The Citizens utrzymali się przy piłce, a na uderzenie zdecydował się Zabaleta, zrobił to jednak zbyt niedokładnie i piłka powędrowała wysoko ponad poprzeczką.

Swoje sytuacje starali się stwarzać podopieczni Juergena Kloppa, jednak były one pojedyncze, gdyż częściej przy piłce utrzymywali się piłkarze gospodarzy. W jednej z nich świetnie piłkę rozprowadził Błaszczykowski z Lewandowskim, a ten drugi zdecydował się na podanie do Goetze. Niemiec był bliski strzelenia bramki, jednak futbolówka odbiła się od słupka, dzięki interwencji reprezentanta Anglii Joe Harta.

Najgroźniejszym zawodnikiem w barwach gospodarzy był niewątpliwie Aguero i dwukrotnie zagroził bramce strzeżonej przez Weidenfellera, w pierwszej sytuacji bramkarz mistrza Niemiec obronił piłkę nogami, a w kolejnej przeniósł piłką nad poprzeczką, która zmierzała w prawy górny róg bramki. W odpowiedzi na te sytuacje Manchesteru City, na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Subotić, było ono jednak minimalnie niecelne.

Końcówka pierwszej części gry, to fenomenalna gra Mario Goetze, który był bliski strzelenia pierwszej bramki w spotkaniu. Na posterunku w drużynie City był jednak Joe Hart, który nie dał się pokonać w sytuacji sam na sam. Po chwili Niemiec uderzył po raz drugi, ale po interwencji bramkarza The Citizens, piłka odbiła się od poprzeczki.

Nie był to koniec emocji. W ostatniej minucie Pablo Zabaleta, dośrodkował w pole karne gości, ale fatalnie z pięciu metrów ponad bramkę piłkę skierował David Silva. Tuż przed przerwą odpowiedziała Borussia, gdy Lewandowski podał wspaniale do Gundogana, ale jego strzał z ośmiu metrów obronił po raz kolejny Joe Hart. Sędzia zdecydował się zakończyć pierwszą połowę i kibice zgromadzeni na Etihad Stadium i przed telewizorami na całym świecie z niecierpliwością czekali na wznowienie spotkania.

Po rozpoczęciu drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie i obie drużyny dążyły do strzelenia bramki. Mógł ją zdobyć Marco Reus, ale zbyt długo zwlekał na decyzję, po otrzymaniu piłki od Lewandowskiego i spod jego nóg wybił ją jeden obrońców The Citizens. Borussia poszła za ciosem i w polu karnym znalazł się Goetze, uderzając na bramkę, piłkę na rzut rożny wybił niezawodny w dzisiejszym spotkaniu Hart.

Ataki podopiecznych Kloppa nie ustępowały i wreszcie przyniosły skutek. Fantastycznie z głębi pola wybiegł Reus i przejął piłkę, którą niefortunnie podał mu obrońca The Citizens Jack Rodwell. Niemiec znalazł się w sytuacji sam na sam z Joe Hartem i zdobył pierwszą bramkę dla swojej drużyny. Po chwili mógł powtórzyć ten wyczyn, ale bramkarz reprezentacji Anglii nie dał się pokonać po raz drugi.

Zdobyta bramka pobudziła graczy z Dortmundu do kolejnych ataków i na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Gundogan, wynik powinien się zmienić, ale kolejny raz swój klub przed utratą bramki uratował Hart.

Gdy wydawało się że kwestią minut jest kolejna bramka dla Borussii, zaatakował Manchester City. Aguero zdecydował się zagrać piłkę do Dżeko, ale w ostatniej chwili wybił ją Hummels, gdyby tego nie uczynił napastnik gospodarzy znalazłby się przed pustą bramką i pewnie skierował ją do siatki.

Po chwili jednak The Citizens powinni zostać skarceni po raz drugi. Wspaniałe podanie z głębi pola od jednego z kolegów otrzymał Robert Lewandowski, jednak znajdując się tylko przed Joe Hartem fatalnie spudłował z bliska.

Pod koniec spotkania do głosu doszli piłkarze Manchesteru City. Najpierw fantastyczną interwencją popisał się Weidenfeller, który obronił uderzenie z bliska Sergio Aguero. W następnej akcji piłka po dośrodkowaniu Hiszpana uderzyła w rękę Suboticia i sędzia zdecydował się na odgwizdanie jedenastki. Rzut karny na bramkę zamienił wprowadzony w drugiej połowie Mario Balotelli.

Zwycięstwo w doliczonym czasie gry dla Borussii Dortmund mógł zapewnić Robert Lewandowski, jednak jego uderzenie obronił po raz kolejny Joe Hart, który w tym meczu kilkakrotnie uchronił swoją drużynę przed utratą bramki.

W innym spotkaniu grupy D, Real Madryt pokonał Ajax Amsterdam 4:1 i to klub z Madrytu będzie liderem po dwóch kolejkach. Na drugim miejscu znajduje się Borussia Dortmund z dorobkiem czterech punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24