Znicz odbija się od dna

Marcin Makowski
Znicz Pruszków 2:0 Odra Opole
Znicz Pruszków 2:0 Odra Opole Jacek Stokowski (Ekstraklasa.net)
W ostatnim sobotnim spotkaniu rozgrywek Unibet I ligi Znicz Pruszków pokonał na własnym stadionie Wartę Poznań 1:0. Zwycięstwo pozwoliło pruszkowskiej drużynie opuścić strefę spadkową.

Drużyna z Pruszkowa, prowadzona po raz ostatni przez Artura Kalinowskiego, któremu w przyszłym tygodniu kończy się tymczasowa licencja, zaatakowała od pierwszych minut. Widać było, że pruszkowianie są zdeterminowani, by jak najszybciej opuścić strefę spadkową, w której znaleźli się po raz pierwszy w historii swoich występów na zapleczu ekstraklasy. W 13. minucie to jednak piłkarze z Poznania mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony, z pięciu metrów, głową, uderzał Tomasz Bekas, ale świetną interwencją popisał się Adrian Bieniek. Bramkarz Znicza w kolejnym już meczu udowodnił, że jest obecnie w wysokiej formie i to w dużej mierze jemu, pruszkowianie zawdzięczają dzisiejszy sukces. Wygranej nie byłoby również bez Pawła Kaczmarka. W 24. minucie pomocnik Znicza precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki obok, bezradnego w tej sytuacji, Łukasza Radlińskiego.

Stracona bramka nie podziałała wcale mobilizująco na piłkarzy Warty. Znicz zdołał utrzymać lekką przewagę , a gra toczyła się głównie w środku pola. W ciągu ostatnich 15 minut pierwszej części gry, oba zespoły grały dość chaotycznie, nie oddając ani jednego strzału.

Na początku drugiej połowy doszło do sytuacji, która miała ogromny wpływ na dalszy obraz gry. Obrońca gospodarzy, Błażej Radler, sfaulował Marcina Klatta, za co obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Grający z przewagą jednego piłkarza poznaniacy rzucili się do ataku, licząc na zmianę niekorzystnego rezultatu. Z minuty na minutę na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo, a nie radzący sobie za bardzo z sytuacją arbiter, co chwilę musiał rozdzielać dyskutujących piłkarzy. W 63. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Paweł Magdziarz, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez ofiarnie interweniującego Piotra Klepczarka. Chwilę później głową uderzał Iwanicki, ale i tym razem nie zdołał pokonać Adriana Bieńka. Nie minęła nawet minuta, gdy swoją szansę miał Paweł Kaczmarek. Pomocnik Znicza oddał strzał zza pola karnego, ale bramkarz Warty Łukasz Radliński pewnie złapał lecącą w środek bramki piłkę. Trzy strzały w przeciągu niecałych dwóch minutach były zapowiedzią, że żadna z drużyn nie odpuści i do końca meczu walczyć będzie o jak najkorzystniejszy rezultat. W 77. minucie wydawało się, że piłkarze Warty wreszcie dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Radość poznaniaków była jednak przedwczesna, gdyż arbiter główny, po konsultacji z liniowym, nie uznał bramki, odgwizdując spalonego. W końcówce najlepszą okazję do zdobycia wymarzonej bramki miał Klatt. Napastnik Warty otrzymał piłkę trzy metry od bramki Bieńka, ale jego uderzenie, z woleja, okazało się bardzo niecelne. W doliczonym czasie gry szansę na zdobycie drugiej bramki miał jeszcze Kaczmarek, ale po jego strzale z rzutu wolnego piłka przeleciała nad poprzeczką.

Odniesione dziś zwycięstwo jest niezwykle ważne dla piłkarzy z Pruszkowa. Trzy punkty pozwoliły im wyprzedzić Wisłę Płock i zrównać się punktami z Podbeskidziem. Mając w perspektywie zaległe spotkanie z zajmującą ostatnie miejsce w tabeli Stalą Stalowa Wola, mogą myśleć o awansie w okolice 12. miejsca. Zachowując czyste konto, bramkarz Znicza Adrian Bieniek podtrzymał świetną passę meczy bez utraty bramki na własnym stadionie. Ostatniego gola w Pruszkowie Znicz stracił 29 sierpnia w przegranym spotkaniu z Flotą Świnoujście. Od tego czasu pruszkowska drużyna odniosła trzy zwycięstwa: z MKS Kluczbork 2:0, z Motorem Lublin 2:0 i dzisiaj z Wartą 1:0 oraz podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze. W dotychczas rozegranych 7 spotkaniach na własnym stadionie pruszkowianie zdobyli 14 punktów, podczas gdy w 6 meczach wyjazdowych, zaledwie 1!

Znicz Pruszków – Warta Poznań 1:0
Kaczmarek 24’

ZNICZ: Bieniek – Januszewski, Ptaszyński, Radler, Klepczarek – Kaczmarek, E. Ekwueme, Owczarek, Mikołaj Rybaczuk (Adamski) – Feliksiak, Bylak (L. Ekwueme, Maciej Rybaczuk)

WARTA: Radliński – Ignasiński, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski – Bekas, Wojciechowski, Magdiarz, Loliga – Reiss, Klatt

Sędziował: Jacek Zygmunt (Podkarpacki ZPN)
Żółte kartki: Radler, L. Ekwueme - Ignasiński
Czerwona kartka: Błażej Radler (49’ – za drugą żółtą)
Widzów: ok. 1000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24