Żywot człowieka spełnionego - recenzja autobiografii Luki Modricia

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Widać, że książkę napisał zawodnik, który wciąż gra
Widać, że książkę napisał zawodnik, który wciąż gra
W 2018 r. Luka Modrić, kapitan piłkarskiej reprezentacji Chorwacji, dożył wieku chrystusowego. Dla piłkarza 33 lata to już schyłek kariery - chyba że jest bramkarzem. Modrić bramkarzem nie jest, haruje na boisku jako pomocnik, co wymaga żelaznej kondycji. A jednak to właśnie w tym wieku Modriciowi udało się sięgnąć po największe piłkarskie sukcesy i zaszczyty.

W 2018 r. klubowa jedenastka Chorwata, Real Madryt, trzeci raz z rzędu wygrała Ligę Mistrzów, czego żaden klub wcześniej nie dokonał i pewnie szybko nie dokona. Potem odbyły się mistrzostwa świata w Rosji. Do tamtej pory największym sukcesem kraju na Bałkanach był brązowy medal mistrzostw w 1998 r. - osiągnięcie i tak spore, biorąc pod uwagę, że Chorwacja liczy tylko 4 miliony obywateli. Asem tamtej drużyny i wzorem dla nastoletniego Modricia był Zvonimir Boban. Los sprawił, że wychowankowi NK Zadar - w rodzinnym mieście Modricia - dane było osiągnąć jeszcze więcej niż Bobanowi. Po ciężkim turnieju, w którym drużyna z Bałkanów często wygrywała dopiero po dogrywkach, Chorwaci zawędrowali aż do wielkiego finału i tam dopiero doznali pierwszej porażki 2:4 z Francuzami.

Mimo przegranej, chorwaccy reprezentanci zostali powitani w swej ojczyźnie jak bohaterowie. W tym samym roku w ręce Modricia wpadła jeszcze jedna zaszczytna nagroda. Czasopismo „France Football” przyznało mu Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza 2018 r. na świecie. Choć to Francuzi wygrali mundial, nagroda trafiła do Chorwata. Czego chcieć więcej?

Tym „więcej” jest „Moja gra” - książka autobiograficzna, napisana przez Modricia przy pomocy znanego chorwackiego dziennikarza sportowego - Roberta Matteoniego. I jak gra Modricia w Realu czy w reprezentacji Chorwacji mogła zachwycić, tak książka… rozczarowuje.

Kibice nie wyobrażają sobie żużlowego Grand Prix bez ślicznych Monster Girls, które tradycyjnie pełnią rolę podprowadzających. Urocze dziewczyny pojawiły się także w Toruniu, ale nie były jedynymi pięknymi kobietami na Motoarenie - tych nie zabrakło także na trybunach. Zobaczcie naszą galerię zdjęć!Zobacz również:Wielka radość polskich kibiców! Dużo zdjęć z trybun MotoarenyŚwięto żużla w Toruniu. Grand Prix Polski w obiektywie Jarosława Pabijana

Piękniejsza strona Grand Prix. Urocze podprowadzające i kibi...

Widać, że pisał ją piłkarz, który w swej profesji nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Po sukcesie w Rosji wielu starszych zawodników z Chorwacji zapowiedziało rozbrat z reprezentacją. Luka Modrić do nich nie należał. Wyobrażał sobie, że reprezentacyjną karierę zakończy na tegorocznych mistrzostwach Europy. Koronawirus pokrzyżował te plany. Po mundialu w Rosji Modrić pozostał też graczem Realu. A będąc ciągle w grze, musi uważać na to, co mówi i pisze. Zapewne dlatego jego autobiografia jest wyraźnie przesłodzona. Modrić pisze o otaczających go ludziach albo dobrze, albo wcale. Z niewielkimi wyjątkami. Koledzy z drużyny, trenerzy i selekcjonerzy, klubowi i reprezentacyjni działacze to w opinii Modricia utalentowani ludzie, z którymi współpraca to zaszczyt i przyjemność. A jeśli zdarzy się mimo to jakaś wpadka, to Modrić z reguły znajduje usprawiedliwienie. Fantastyczni są też chorwaccy kibice i oczywiście rodzina Luki. Tak naprawdę o podskórnym życiu Realu czy reprezentacji Chorwacji niewiele się z „Mojej gry” dowiemy.

Luka Modrić, Robert Matteoni, Moja gra, Wyd. Znak Horyzont, Kraków 2020.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żywot człowieka spełnionego - recenzja autobiografii Luki Modricia - Express Bydgoski

Wróć na gol24.pl Gol 24