2. liga. Trenerzy po meczu Okocimski - Raków Częstochowa (KONFERENCJA)

Jakub Podsiadło
Jerzy Brzęczek, trener Rakowa Częstochowa
Jerzy Brzęczek, trener Rakowa Częstochowa ekstraklasa.net
– To najgorszy mecz tej drużyny, odkąd jestem w Okocimskim – stwierdził po porażce z Rakowem Częstochowa rozgoryczony szkoleniowiec "Piwoszy" Dariusz Siekliński. Zdaniem trenera gospodarzy spory wpływ na przebieg meczu miały wymuszone zmiany spowodowane pechową kontuzją bramkarza Roberta Błąkały.

Jerzy Brzęczek (trener Rakowa Częstochowa): Bez względu na to z kim gramy i gdzie gramy, naszym założeniem zawsze jest zdobycie trzech punktów. Po ostatnich dwóch porażkach nie było to dla nas łatwe spotkanie, przyjeżdżaliśmy do rywala, który nie zwykł przegrywać spotkań i - przede wszystkim - tracić dużo bramek. Cieszy nas to, że wygraliśmy 3:0 i nie straciliśmy gola na trudnym terenie. Wydaje mi się, że zwycięstwo było zasłużone - pierwsza połowa była pełna ostrej walki, objęliśmy prowadzenie po stałym fragmencie gry, Okocimski miał stuprocentową sytuację na zdobycie wyrównującej bramki, więc mieliśmy szczęście, że Wojcieszyński przestrzelił z najbliższej odległości, bo to spotkanie wyglądałoby całkiem inaczej. W drugiej połowie kontrolowaliśmy mecz i pod naszą bramką nie było zagrożenia.

Przed sezonem to powtarzałem i nadal to powtarzam - patrząc pod względem ilości i jakości zawodników mamy dobrych zawodników, jak na drugoligowe warunki, zespół, który powinien spokojnie być w stanie zająć miejsce w pierwszej ósemce. W ostatnim meczu graliśmy bez 4-5 podstawowych zawodników i dzisiaj tak samo. U siebie ponieśliśmy porażkę, za to wygraliśmy na wyjeździe - dzisiejsze zwycięstwo podbuduje psychicznie chłopaków, którzy wskoczyli dzisiaj do składu. Są bardzo ważni dla tej drużyny i mają umiejętności. Mam spokojną głowę o ewentualne kontuzje podstawowych zawodników - rezerwowi wchodzą za nich do składu i w ogóle nie obniżają poziomu tego zespołu.

Dariusz Siekliński (trener Okocimskiego Brzesko): Zagraliśmy dzisiaj najgorszy mecz, odkąd jestem w Okocimskim. Na pewno wpłynął na to fakt, że zaraz po złamaniu ręki przez naszego bramkarza musieliśmy zrobić dwie zmiany. Później straciliśmy możliwość kolejnej zmiany dorosłego zawodnika, bo taki jest obowiązek. Z pewnością pokrzyżowało nam to plany, aczkolwiek ewidentnie zagraliśmy najsłabszy mecz w obecnym sezonie i przegraliśmy zasłużenie. Do tej pory rozgrywaliśmy dobre mecze i jedno takie spotkanie, jak dzisiaj może nam się przydarzyć. Czeka nas trudny tydzień myślenia i treningu, żeby przygotować się do wyjazdowego meczu z Rozwojem.

Nie chce mi się mówić o sytuacji, w której Wojcieszyński nie trafił do bramki z dwóch metrów. Nie będziemy odgrzebywać złych rzeczy, które robimy. Akurat w tym meczu wszystko się skumulowało, nawet błędy w obronie, których nie popełnialiśmy w ogóle w ostatnich spotkaniach. Teraz chcemy wrócić do dobrej gry i strzelania bramek - nie będziemy rozdrapywać ran i roztrząsać dzisiejszej porażki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24