Sokół był faworytem sobotniego starcia i można powiedzieć, że zaczęło się zgodnie z planem, bo już na początku gości na prowadzenie wyprowadził Piechniak, który znalazł się niepilnowany w okolicach 5. metra, dostał dobrą piłkę i umieścił ją w siatce. Zespół z Kamienia sprawiał lepsze wrażenie, ale resoviacy nie spuścili głów i próbowali atakować bramkę Siudaka choć w decydujących fazach brakowało im dokładności albo pomysłu.
W drugiej części gry Resovia była coraz aktywniejsza i to trochę podrażniło Sokoła, który dwukrotnie mocno zagroził bramce rzeszowian, ale kapitalnie między słupkami w obu wypadkach zachował się Sujecki. W 65. minucie w pole karne wpadł Ceci, który był zatrzymywany nieprzepisowo i sędzia Pająk nie zawahał się wskazać na 11. metr. Jednak Mikrut przegrał pojedynek z Siudakiem i wciąż było 1:0 dla gości. Sokół jednak nie wyciągnął wniosków z tej sytuacji i Resovia nadal próbowała. Po kilku nieudanych akcja pięknym uderzeniem zza "szesnastki" popisał się Bielenda i ustalił wynik meczu.
PZU SMS Resovia II Rzeszów - Sokół Kamień 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Piechniak 8, 1:1 Bielenda 78.
Resovia II: Sujecki - Ostrowski, Ceci żżcz [90], Modrzejewski, Marciniec (76 Maćkowiak), Karcz, Bielenda, Mikrut (75 Pirnach), Bąk, Szpojnarowicz, Chuchro ż. Trener Marcin Laska.
Sokół: Siudak - Gdowik, Zbyradowski, Piekut, Rychel (80 Gnatek) - Stępniowski (80 Dec), Podstawek, Jędryas (86 Kwiatkowski) - Synoś (50 Marut), Piechniak, Majka (90 Podolak). Trener Łukasz Chmura.
Sędziował Pająk (Mielec). Widzów ok. 50.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?