Łańcucianie przed ostatnią kolejką tracili do lubaczowskiego lidera tylko punkt. Teoretycznie motywacji nie powinno im brakować, ale nie bardzo wierzyli w potknięcie ekipy z Lubaczowa i w I połowie wyszło na to, że nie stworzyli jednej stuprocentowej sytuacji bramkowej. Po 45 minutach Pogoń-Sokół gromiła pilźnian 4:0, więc wszystko było już jasne w kwestii awansu.
Druga odsłona była ciekawsza. Krótko po wznowieniu stalowcy popełnili gruby błąd w defensywie, co na koniec wykorzystał Nowak wygrywając bezpośredni pojedynek ze Szpindorem. Wyrównanie nastąpiło bez większej zwłoki; Buć dostał podanie z głębi, urwał się obrońcom i choć miał mało czasu na uderzenie, posłał piłkę do siatki lekkim, ale sprytnym uderzeniem po ziemi zewnętrzną częścią stopy. Wynik na korzyść kolbuszowian ustalił Drelich, któremu asystował Nowak.
Nie musieliśmy tego przegrać. Sam na sam miał Płocica, w końcówce Tarała trafił w słupek
powiedział Krzysztof Korab, coach łańcucian.
SPEC Stal Łańcut - Sokół Kolbuszowa Dolna 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Nowak 47, 1:1 Buć 50, 1:2 Drelich 80.
Stal: Szpindor – Cwynar, Reiman (63. Paczocha), Majda, Buć, Stopyra (58. Sowa), Więcek, Kardyś, Wójcik (79. Wójcik), Makowski (81. Tarała), Róg (38. Płocica). Trener: Krzysztof Korab.
Sokół: Lewandowski – Bik (79. Siembab), Drelich, Korolskij, Mazurek – Misiak (82. Skupiński), Mokrzycki, Wątróbski, Marszalik - Skowron, Nowak (88. Garboś). Trener: Marcin Wołowiec.
Sędziował: Kozner (Krosno).
Żółta kartka: Mokrzycki.
Widzów: 200.
Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?