Chojniczance do końca sezonu pozostał do rozegrania jeden mecz. W klubie już od jakiegoś czasu trwają rozmowy na temat kontraktów zawodników, którzy są w obecnej kadrze zespołu. Wiadomo już, że Chojniczankę opuści Artur Andruszczak. 34-letni obrońca do Chojnic trafił zimą z pierwszoligowego GKP Gorzów Wielkopolski. Andruszczak z Chojniczanką związał się 1,5-rocznym kontraktem, który kończy się 30 czerwca 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, że popularny "Andrut" nie wypełni tego kontraktu.
- Zarówno Chojniczanka, jak i sam zawodnik chcą rozwiązać umowę. Inicjatywa rozstania się wyszła od klubu. Złożyło się na to kilka rzeczy i przemyśleń. Spodziewaliśmy się czegoś więcej po Arturze i nie jesteśmy do końca zadowoleni - mówi Dawid Frąckowiak, dyrektor sportowy Chojniczanki.
Kontrakt Andruszczaka z klubem z Chojnic jeszcze nie został rozwiązany. Zainteresowani usiedli do rozmów i uzgodnili, że wszystko odbędzie się za porozumieniem stron. Problem pojawił się w momencie, gdy Artur Andruszczak przedstawił swoje warunki rozstania się z Chojniczanką.
- Artur chce otrzymać część swoich zarobków za pewien okres kontraktu, którego nie wypełni do końca. Te warunki dla klubu są nie do przyjęcia - mówi Frąckowiak. - Ze strony zawodnika nie ma wyrozumiałości w tej sytuacji. Dla mnie jest jasne, że jak klub i zawodnik chcą rozwiązać kontrakt, to powinniśmy podać sobie dłonie i się rozstać.
Rozmowy stanęły na razie w martwym punkcie. Andruszczak i klub stoją na swoich stanowiskach. - Kwestia wypłaty części zarobków to główny powód takiego stanu rzeczy - mówi dyrektor Chojniczanki.
Pomimo wielokrotnych prób, niestety, nie udało nam się wczoraj porozmawiać z Arturem Andruszczakiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?