Antyjedenastka 8. kolejki Ekstraklasa.net!

Sebastian Kaniewski
Za nami już kolejna kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Jak zwykle nie zabrakło w niej zawodników, którzy pokazali się w niej in minus. Zobaczcie, kto tym razem nie zachwycił i znalazł się w naszym zestawieniu!

Teodorczyk (Lech), Saganowski (Legia)

Janota (Korona), Kaczmarek (Widzew), Matsui (Lechia)

Pazio (Lechia), Arboleda (Lech), Malarczyk (Korona), Burliga (Wisła), Micael (Zawisza)

Kotorowski (Lech)

BRAMKARZ
Krzysztof Kotorowski (Lech Poznań) -
Popełnił błąd przy pierwszym golu. Można go bronić, że nie spodziewał się strzału ze strony Manuela Arboledy, ale prawda jest taka, że po dośrodkowaniu w pole karne, gdzie panuje spore zamieszanie, bramkarz powinien być gotowy na wszystko. A „Kotor” w ostatniej chwili zareagował na lecącą tuż obok niego piłkę, przy dobitce był oczywiście bezradny.

OBROŃCY
Manuel Arboleda (Lech Poznań) -
Zawalił mecz, mimo że zdobył gola. Przy pierwszej bramce próbował pokonać Kotorowskiego, przy drugiej fatalnie skiksował w polu karnym. Przy zdobytym golu zachował się jak profesor, ale szkoda, że pewnie i spokojnie nie spisywał się pod własną bramką, a przecież to przede wszystkim należy do jego obowiązków.

Łukasz Burliga (Wisła Kraków) - Od początku sezonu prezentował równą, wysoką formę, aż do spotkania derbowego. Widać było u niego spore zaangażowanie, ale braki techniczne wzięły górę, a na dodatek sprezentował bramkę "Pasom".

Piotr Malarczyk (Korona Kielce) - Wiele niepewnych interwencji, a na dodatek swój występ zwieńczył czerwoną kartką w końcówce. Czego chcieć więcej?

Micael (Zawisza Bydgoszcz) - Brakowało mu komunikacji z pozostałymi zawodnikami defensywnymi. W kilku sytuacjach nie zachował zimnej krwi i spokoju, z którego słynął na portugalskich boiskach. Nieco słabsze niż do tej pory zawody środkowego obrońcy Zawiszy.

Adam Pazio (Lechia Gdańsk) - Nie chcemy się nad nim specjalnie znęcać, bo to młody chłopak i ciągle się uczy. Ale naszą opinię, że nie jest w formie, i bardziej przeszkadza niż pomaga drużynie, chyba trudno podważyć.

POMOCNICY
Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk) -
Wpadł w dołek (a może nawet dół), z którego nie potrafi się wygrzebać. Nie wiemy w sumie, czym spowodowany jest ten spadek; czy tym, że nie potrafi ustabilizować formy, czy może jednak jest już po drugiej stronie rzeki i nawet jeśli błyśnie w meczu, to tylko pojedynczym zagraniem. Na ten moment to wciąż pytanie otwarte.

Marcin Kaczmarek (Widzew Łódź) - Źle zachował się przy bramce Jurado, kiedy to łatwo stracił piłkę w środku pola. Nic dziwnego więc, że tak szybko został przez trenera Mroczkowskiego zdjęty z boiska. Kompletnie nieudany występ.

Michał Janota (Korona Kielce) - Od takiego zawodnika oczekujemy zdecydowanie więcej. Często tracił futbolówkę, podawał niedokładnie i nie pokazał niczego, do czego nas wcześniej przyzwyczaił.

NAPASTNICY
Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań) -
Wielokrotnie krytykujemy Bartosza Ślusarskiego – za nieskuteczność, za błędy techniczne, błędy pod bramką rywala. Od ponad pół roku Łukasz nie potrafi jednak wygrać z nim rywalizacji – to chyba wystarczy na ocenę poczynań tego napastnika. Przeciwko Pogoni zaliczył kolejny nędzny występ. I pomyśleć, że jeszcze zimą był na celowniku Sevilli…

Marek Saganowski (Legia Warszawa) - Na boisku wyglądał jak dwunasty zawodnik Górnika. Na szczęście jego koledzy spisywali się nieco lepiej od niego i zdołali ostatecznie odnieść zwycięstwo. Na palcach jednej ręki możemy zliczyć jego udane akcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24