Apollon - Legia LIVE!

Marek Koktysz
Liga Europy: Legia zagra na Cyprze z Apollonem Limassol
Liga Europy: Legia zagra na Cyprze z Apollonem Limassol Sylwester Wojtas
Lepiej już raczej być nie może. Wojskowym jeszcze długo będzie się wypominać ich "wyczyny" w europejskich pucharach sezonu 2013/2014. Zdecydowanie jednak podopieczni Jana Urbana mogą się we czwartek jeszcze bardziej pogrążyć. Niestrzelenie chociaż jednej bramki może drastycznie przeciążyć Internet nowymi filmami, memami i gifami.

W Legii nie dzieje się za dobrze, a mówiąc dokładniej, to dzieje się bardzo źle. Kontuzja goni kontuzję, a znalezienie remedium na problemy mięśniowe w Legii jest zbliżone do poszukiwań Świętego Graala. Z taką ilością urazów w zespole nie poradziłby sobie zapewne żaden inny klub w Ekstraklasie, ale Wojskowi mają (mieli) szeroką kadrę. Nawet ona nie gwarantuje jednak sukcesu w lidze, którą mistrzowie kraju mieli, według wielu osób, wygrać w przedbiegach. Piłkarze Jana Urbana grają bez polotu, fantazji, chęci i coraz częściej także bez bramek, a co najważniejsze punktów. Nie wspominając o tragicznym bilansie w Lidze Europy, o którym wie prawdopodobnie co drugi użytkownik Facebooka, Legia przestała sobie radzić nawet w Ekstraklasie. Sytuacja jest na tyle niepokojąca, że pojawiły się nawet głosy dotyczące zwolnienia Jana Urbana - choć na razie nieśmiałe. Szkoleniowiec broni się jednak tym, że (o tempora, o mores!) jego zespół wciąż jest liderem Ekstraklasy. I jak tu tej Polski nie kochać?

Apollon Limassol dał już Legii do zrozumienia, że słabość przeciwnika na papierze zostaje tylko tam, nie dotykając boiska nawet małym palcem. Skazywani na pożarcie Cypryjczycy wywieźli z, pustej wówczas, Pepsi Areny trzy oczka, nie tracąc gola. Teraz zapraszają do siebie i ani myślą padać Wojskowym do kolan.

- Zrobimy wszystko, by mistrz Polski nie poprawił swojego dorobku. - mówił na konferencji przedmeczowej trener Apollonu, Christakis Christoforou.

W przeciwieństwie do legionistów może on na czymś oprzeć swoje deklaracje. W lidze są wiceliderem, co stwarza duże szanse na zakwalifikowanie się do rozgrywek europejskich w następnym sezonie. Mogą się także pochwalić lepszą zdobyczą punktową w Lidze Europy (ale w sumie, kto nie może? "Mniej niż zero" to tylko piosenka) i nie chodzi tu tylko o trzy punkty z Legią, ale także, a raczej przede wszystkim, cenny punkt w spotkaniu ze zdecydowanie wyżej notowanym Lazio Rzym. Nie bawiąc się rankingami i pozycją geograficzną, Apollon ma po swojej stronie zdecydowanie więcej argumentów, żeby z Legią wygrać, a być może nawet upokorzyć ją do końca, czyli zachowując czyste konto po stronie goli straconych.

Na koniec krótka wyliczanka i sprawy formalne. Lista kontuzjowanych w Legii na tę chwilę przedstawia się następująco: Saganowski, Łukasik, Kosecki, Żyro, Mizgała, Efir, Vrdoljak. Do nich dołączy zapewne Miro Radović, który ma naciągnięty "przywodziciel". Czwartkowe zawody poprowadzi Austriak - Robert Schoergenhofer. Mecz rozpocznie się o godzinie 21:05. O tym, że jedyną, słuszną relacją "na żywo" z tego widowiska jest LIVE na Ekstraklasa.net nie muszę oczywiście nikomu przypominać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24